baked oatmeal with cottage cheese,, raspberries, blueberries and ginger, coffee with milk and hazelnut syrup
To już czwartek? Kolejny? Czas przecieka między palcami i nie ma sposobu, by go zatrzymać. A skoro tak, ja nie szukam. Podejmuję wyzwanie leniwych poranków, czytania w łóżku książek, leniwego przysypiania i czytania fanfiction z poduszką w rękach. Dzbanuszek kawy, ciepłe, słodkie mleko, kipiący w garnku makaron, ciągnący się ser i deser w lodówce, ostatnie dni, kwintesencja wakacji.
To już czwartek? Kolejny? Czas przecieka między palcami i nie ma sposobu, by go zatrzymać. A skoro tak, ja nie szukam. Podejmuję wyzwanie leniwych poranków, czytania w łóżku książek, leniwego przysypiania i czytania fanfiction z poduszką w rękach. Dzbanuszek kawy, ciepłe, słodkie mleko, kipiący w garnku makaron, ciągnący się ser i deser w lodówce, ostatnie dni, kwintesencja wakacji.
Wczoraj zostałam otagowana przez Karmel, Katarzynę Kanię, przecinkową i Elexis, za co bardzo im dziękuję, to naprawdę miłe. Tagi bywają dobrą okazją do retrospekcji.
Zasady:
- nominować 15 blogów, które twoim zdaniem na to zasługują
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów
- ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
- podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu
- pokazać nagrodę The Versatile Blogger Award u siebie na blogu
- nominować 15 blogów, które twoim zdaniem na to zasługują
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów
- ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
- podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu
- pokazać nagrodę The Versatile Blogger Award u siebie na blogu
7 faktów o mnie:
1. Nie wyobrażam sobie życia bez pisania, muzyki, malowania i rysowania.
2. Jestem "nieco" uzależniona od kawy.
3. Uwielbiam czytać opowiadania yaoi i mam słabość do facetów w makijażu.
3. Uwielbiam czytać opowiadania yaoi i mam słabość do facetów w makijażu.
4. W wieku 12 lat kupiłam sobie gotycki skórzany gorset underbust i od tamtego czasu jestem ich fanką.
5. Jestem odporna na siniaki i zadrapania, ale nie ścierpię bólu zęba.
6. Uwielbiam przestronne, estetyczne pomieszczenia, nie lubię chaosu w mieszkaniu. Nawet w artystycznym nieładzie dla mnie musi być porządek (w tym szaleństwie jest metoda, jak to twierdził Hamlet).
7. Kiedy byłam młodsza, wraz z przyjaciółką chciałam zamieszkać w małym domku w Szwecji i podjąć pracę patologa.
7. Kiedy byłam młodsza, wraz z przyjaciółką chciałam zamieszkać w małym domku w Szwecji i podjąć pracę patologa.
Teraz taguję ja. Długo myślałam i ciężko mi było wybrać tylko piętnaście osób, ale finalnie nominuję: Bee, Kaś., Alę, Pałlinę, sylvvię, Capacitier, Just Try Eat, Maję Skorupską, Darię, Magdę, ,eM, Olę, Kaś, pasjonatkę i Inkę.
Piękna kwintesencja wakacji.
OdpowiedzUsuńTeż tak lubię...
Owsianka w sam raz na śniadanie w łóżku.
Smacznego!
ja też jestem uzależniona od kawy.....dosyć mocno:)) i lubię malować;)
OdpowiedzUsuńJeszcze kilka dni temu nie wyobrażałam sobie śniadania bez dodatku kawy, ale na szczęście udało mi się opanować to "uzależnienie" i jak na razie nie brakuje mi jej smaku.
OdpowiedzUsuńNiestety, ostatnie wakacyjne dni lecą zbyt szybko więc trzeba korzystać z wolnych chwil najlepiej jak się da :)
Gratuluję w takim razie ;) Ale ja nie chcę się pozbywać tego uzależnienia, nie przeszkadza mi. ;)
UsuńJeszcze nigdy nie jadłam owsianki z twarogiem, muszę koniecznie wypróbować.
OdpowiedzUsuńCo do siniaków, zadrapań i bólu zęba - mam tak samo ;).
O kawa tak...:))) Gotycki styl też!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie :)
cudna owsianka
OdpowiedzUsuńowsianka bardzo mnie zaciekawiła..mam prośbę mogłabyś napisać dokładniej sposób wykonania:-)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy. :)
Usuń1/2 szklanki płatków owsianych ugotowałam na szklance mleka z odrobiną stevii i startym imbirem do momentu, w którym konsystencja była dosyć gęsta. Nieco ostudziłam owsiankę, następnie przekładałam warstwami w naczyniu ceramicznym: owsianka, owoce, owsianka, twarożek, owoce. Zapiekałam około 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 200*C.
Pyszne śniadanko ;) Też takie poproszę ;D
OdpowiedzUsuńPieczona jeszcze przede mną:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się apetycznie:)
Zjadłabym taką!
OdpowiedzUsuńidealna owsianka, pieczona jest naprawdę pyszna, a jeszcze te owoce:)
OdpowiedzUsuńChyba jutro zrobię sobie takie śniadanie, w końcu to ostatnie śniadanie, które zjem w domu we wakacje :) Pycha!
OdpowiedzUsuńPS. Też jestem "nieco" uzależniona od kawy :D
pyszne śniadanie , na prawdę boskie <3
OdpowiedzUsuńno tak ja tez trochę się uzależniłam od kawy ;p
hah, też chciałam być patologiem :D
OdpowiedzUsuńzapiekana owsianka brzmi nieźle!
Mam dwa pytanka: 1) Ile filiżanek mieści się w haśle 'nieco uzalezniona od kawy'? i 2) czego się uczy PAN KOT? A tak poza tym gratuluję i życzę miłego dnia!
OdpowiedzUsuń1. Maksymalnie? No hmm... Wczoraj było 5. ;) Z czego śniadaniowa w kubku i dwa razy w szklance.
Usuń2. PANI KOTKA uczy się angielskiego, bo sobie przupomniała o zdawaniu IELTS. ;)
taki mini zdrowy serniczek z sierpniowymi dobrami:)
OdpowiedzUsuńa,kotka z dnia na dzień piękniejsza;))
uściski!
Yaoi? Ładnie, ładnie...
OdpowiedzUsuńChciałabym mieszkać w Szwecji :) A patolog to była moja praca marzeń przez pół gimnazjum i kawałek liceum, potem zmieniłam biol-chem na mat-fiz :)
faceci w makijazu ? eee nie :P
OdpowiedzUsuńTak tak *perv* :3
UsuńDziękuje za otagowanie:) jeszcze dziś napisze o tym notkę:) owsianka mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńDziękuje za otagowanie!!! A jeśli chodzi o "odrobinkę" kawy, to przecież nic złegooo :p
OdpowiedzUsuńFaceci w makijażu i skórzane gorsety w wieku 12 lat? Ciekawie ;p.
OdpowiedzUsuńCo to za rasa kota?
No i oczywiście bardzo dziękuję za nominację ;*
No, wcześnie zaczęłam być dzieckiem tęczy. ;)
UsuńRagdoll.
ta owsianka mmm mistrzostwo :) pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńteż jestem uzależniona od kawy :P kicia, piękna! :)
cudna owsianka:) po nocnej teraz marzę o takiej!
OdpowiedzUsuńTen gorset mnie zaciekawił:D.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kocur, chociaż za kotami nie przepadam;p
zapiec twarożek razem z owsianką? czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńod kawy nie można być nie uzależnionym, zwłaszcza od takiej cudownie aromatycznej z ekspresu :)
OdpowiedzUsuńgratuluję nominacji i z chęcią zjadłabym twoją owsiankę :)
btw, może pochwaliłabyś się jakimiś swoimi pracami?:)
Hmm, pomyślę nad tym. :) Chociaż właściwie jeśli chodzi o malowanie i rysowanie pokazuję je dwóm osobom (biorę pod uwagę real i internet razem) do tej pory, i tylko im. Z pisaniem bardziej się odsłaniam.
Usuńkoniec wakacji, trzeba chociaż jakoś kubki smakowe pocieszać. :)
OdpowiedzUsuńWhiness!O matko, dzięki Ci, Ty mnie nominowałaś? nawet nie wiesz,jak mnie uskrzydliłaś!i jaka jestem dumna!! nie wierzę, Twój blog to dla mnie wyżyny blogerstwa i jesteś w mojej absolutnej czołówce:))
OdpowiedzUsuńkolejna rzecz, która nas łączy to ta kawa...uwielbiam Berlin jeszcze.owsianka, tak w ogóle przecudna, ładne zdjęcie bardzo!
wiedzę , że w podobny sposób marnujemy/korzystamy z ostatnich dni wakacji :d
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za wyróżnienie!
OdpowiedzUsuńooo chcę taką owsiankę :)
Moja droga,
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe newsy tu o sobie sprzedajesz;)
słabość do facetów w makijażu? ciekawe ;D ja raczej wolę bez. Uzależniowa od kawy byam (5-6 kubkó dziennie i jeszcze energy drinki). Od zatrucia kofeiną przystopowałam. I zazdroszczę odporności na siniaki. Ja się lekko pukne i mam ;x. Od grania wn siatkę mam zasinienia na rękach ;/
Mmmmm przepysznie :))
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie, a pieczona owsianka chodzi za mną już długo. :) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńuwielbiam pieczoną owsiankę :) Twoja na pewno była bardzo smaczna, dodatki są świetnie dobrane. I do tego wszystko tak ładnie podane, super!:)
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło, że znalazłam się wśród tych 15 osób! dziękuję!:)
Puszności - takie pożywne śniadanko. Chciałabym Cię mieć w domu :)
OdpowiedzUsuńW moich nominacjach do Versatile Blogger Award ;) nie mogło Cię zabraknąć :)
OdpowiedzUsuńTwoje śniadanie pięknie wygląda ! :)
OdpowiedzUsuńOwsiankowe owoce prezentują się bardzo smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńOwsiana cudna! Uśmiała się przy punkcie siódmym :) Ja cały czas chcę zamieszkać w małym domku w Szwecji!!
OdpowiedzUsuńTeż marzyłam o byciu patologiem ;) Niestety później "poznałam się" z fizyką i stwierdziłam, że posada lekarza jest nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPieczona owsianka i jeszcze z takimi dodatkami - pycha!
fajowa ta owsianka, pieczona..mm! napewno jest pyszne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację, dopiero co przeczytałam, a tamtego posta napisałam wczoraj- już edytowałam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie zapiekałam owsianki z twarogiem, koniecznie muszę spróbować tej wersji :)
czy ten Kot musi być taki cudowny? :)
OdpowiedzUsuńowsianka z pewnością wyszła Ci pyszna :) Ja również przestałam już szukać sposobu jak zatrzymam ten czas i staram się korzystać z niego póki mogę :)
OdpowiedzUsuńnie tylko ja jestem maniaczką porządku ;p
Coś dzisiaj dużo bloggerek postawiło na pieczoną owsiankę. Nie dziwię się, jest przepyszna.
OdpowiedzUsuńMasz takiego słodkiego koteczka.
Ojej... tyle tego teraz a nominować trzeba. Więc zostałaś przeze mnie nominowana :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę takiego kotka! :( Gorsety są cudowne! :)
OdpowiedzUsuńO kurcze dzięki za otagowanie!! Ja w ogóle się czuję MEGA fajnie, że jestem tu na Twoim blogu, bo tu tak ślicznie apetycznie że tylko zwariować... a u Ciebie widzę już jesień zagląda przez szybę? U mnie akurat środek lata zawitał do stołu...ale obawiam się, że od jutra sie to zmieni. Coraz ciemniej...szarzej...ale to co! Jesień ma też swój urok, a jesienna kuchnia? MNIAMI :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za otagowanie :* uwielbiam twaróg,ale w owsiance nie miałam jeszcze okazji spróbować ;D
OdpowiedzUsuńtrzeba korzystać z wakacji ! i z takich leniwych poranków z książką, kawą i owsianką :)
OdpowiedzUsuńwstawianie takich zdjęć powinno byc zakazane. przez ciebie obśliniłam sobie klawiature:P:P:P
OdpowiedzUsuńTez się powoli staje "nieco" uzależniona od kawy ;) i mam jeszcze niestety jedno podobieństwo - nie znoszę bólu zęba - a właśnie cierpię katorgi po leczeniu kanałowym... ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu zdjęcie mojej kotki :) Tuż po zjedzeniu masła z łyżeczki ale to nic!
OdpowiedzUsuńNieeexD!
OdpowiedzUsuńŹle mi się dodało, miałam jutro wstawiać ze śniadaniem!.
SkasowałamxD
Świetnie wygląda Twoja owsianka, uwielbiam pieczone! I miło dowiedzieć się o Tobie kilku rzeczy :)
OdpowiedzUsuńWhiness,
OdpowiedzUsuńTaką owsiankę poproszę jutro na śniadanie :) Piątkowy dzień należy dobrze rozpocząć, bo zdarza się tylko raz w tygodniu!
Pozdrawiam serdecznie,
Edith
Zjadłabym taką pieczoną owsiankę:)
OdpowiedzUsuńOoo bardzo dziękuję na nominację :*
OdpowiedzUsuńSuper śniadanie:D
Podałam przepis u siebie. O ile cokolwiek zrozumiesz ^^
OdpowiedzUsuńStrona szkoły nie działa,nie wspominając już o tym,że rozmawiałam z kolegą,z którym miałam chodzić do klasy... Okazało się,że profil będzie miał rozszerzony polski,historię i BIOLOGIĘ.
I własnie jutro zapytam się,czy mogę się przenieść. I poproszę,by mi wyjaśnili całą tą sytuację.
Oooo, nareszcie trafiłam na drugą yaoistkę. :))
OdpowiedzUsuńPieczona owsianka? Brzmi pysznie.
Nie mogę się doczekać ;*
OdpowiedzUsuńBo moja klasa była taką mieszanką... Profil humanistyczno-dziennikarsko-pedagogiczny... A przecież nie mogli zrobić tak,że 1/3 klasy pójdzie na zajęcia z biologi,część na WOS a reszta na biologię... Dlatego połączyli ( tym z pedagogicznego potrzebna rozszerzona biologia,głównie dlatego,żeby dostać się na psychologię na studia). Dlatego chcę jutro poprosić miłą panią z sekretariatu,żeby mi to wytłumaczyła. Biologia mi nie przeszkadza,lubię ją nawet,myślałam o medycynie,ale chemia to moja pięta achillesowa. Coraz bardziej jestem przekonana do zmiany profilu,bo wychodzi na to,że mój obecny to będą zajęcia "o wszystkim i o niczym". Noc konkretnego. Bo niby co ma historia do biologii?
Przyznam Ci się szczerze,że też lubię yaoi ^^
Dziękuję za nominację :)
OdpowiedzUsuńCongratz on the award dear the cake looks yummy!
OdpowiedzUsuńFollowing u now on facebook dear, lets keep in touch =)
www.girllilikoi.com
Hmm.. Właściwie to wiesz,na profilu do którego chcę się przenieść jest geografia :D ale jeśli to prawda,co mój kolega powiedział,to dość rażące niedopatrzenie. Podejrzewam,że nie ja jedna będę chciała się przenieść ^^ bo moja wina,że wolę wos? :D
OdpowiedzUsuńNie ograniczam swojej fantazji,heh ^^ pary z anime,filmów,książek... nawet widziałam fanfick harry&ron z HP :D
Cudnie wygląda ta owsianka! Szkoda zjadać :)
OdpowiedzUsuńUważam,że wos mi się bardziej przyda ;) napisałam trochę lipne podanie,ale zawsze mogę poprawić,jakby się czepiali ^^. byleby dali mi szanse na przeniesienie... ^^ miejsc w dzienniku jest 40,niech mi się tu nie tłumaczą ich brakiem >,<
OdpowiedzUsuńto jeszcze nic ;D znalazłam opowiadanie i polskich siatkarzach... :D
Chociaż i tak uważam,że Draco&Hermiona to najlepszy duet świata,mieszanka wybuchowa XD
Zabieram się za pieczoną owsiankę jak sójka za morze.. A Twoja tak cudownie kusi!
OdpowiedzUsuńJeszcze są wakacje, a ja nie wiem co wyprawiam, bo zwlekłam się dzisiaj z łóżka o 7:30... ale w słusznej sprawie ;-)
Również nie wyobrażam sobie życia bez rysowania, chociaż ostatnio to zaniedbałam i aż mi głupio.
Piękną masz kotkę! Jak się nazywa? :-)
W słusznej sprawie zawsze warto. :)
UsuńDziękuję ;) Fiona.
mam identyko miseczkę na pieczenie owsianek! :)
OdpowiedzUsuńa jaki fajny gościu (albo gościówa) Ci leży na zeszycie :D
owsiana pierwsza klasa :] sobie taka upichcę w najbliższy weekend, WOLNE!!! :D
OdpowiedzUsuńZdradź przepis na to cudo! Wygląda... przepysznie. Jem oczami!
OdpowiedzUsuńMmm takie leniwe dni są świetne. A do książki - KAWA. Też jestem kawopijcą!
Szwecja?... jestem zakochana w Skandynawii!
Wyżej podawałam, ale w sumie po co szukać, skopiuję. :)
Usuń1/2 szklanki płatków owsianych ugotowałam na szklance mleka z odrobiną stevii i startym imbirem do momentu, w którym konsystencja była dosyć gęsta. Nieco ostudziłam owsiankę, następnie przekładałam warstwami w naczyniu ceramicznym: owsianka, owoce, owsianka, twarożek, owoce. Zapiekałam około 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 200*C.
Kto mógłby nie kochać Skandynawii ( kawy!) :D
Smakowicie wyglada:) mmm jestem po obiedzie a mimo to slinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam leniuchować...mmm też kocham podsypiać sobie ot tak z lenistwa :) z kociaczkiem i książką <3
OdpowiedzUsuńO taaak!! Kawa!!;) Owsianka wygląda cudnie, ale nie bardziej niż kotek!!:) Słodki:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę pieczoną owsiankę, jest świetna!
OdpowiedzUsuńPiękny kot, piękne zdjęcia.
zapiekany twarożek mmm <3
OdpowiedzUsuń