a slice of plum galette, cottage cheese, coffee with milk
Na dobry początek pytanie: wybiera się ktoś z Was na Święto Ceramiki w Bolesławcualbo Jakuby w Gorlitz/Zgorzelcu? Ja będę na obu tych świętach i zapraszam serdecznie. :) Zalinkowałam nazwy świąt, jeśli ktoś jest ciekawy, co dokładnie będzie można tam zobaczyć.
Swoją drogą, pyszne i proste ciasto. Inspirowałam się przepisem Olciaky vel Olcik, jednak wprowadziłam swoje małe modyfikacje.
/4 porcje/
- 200g mąki razowej Młyny w Stoisławiu
- 100g zimnego masła
- 3 łyżki cukru trzcinowego
- 4 łyżka lodowatej wody
- starta skórka z cytryny
- 300g śliwek
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka cukru trzciniwego
Mąkę mieszamy z cukrem skórką cytrynową, następnie dodajemy zimne masło i lodowatą wodę. Szybko zagniatamy ciasto i wkładamy je na pół godziny do lodówki (ja włożyłam na całą noc i było w porządku). W tym czasie śliwki myjemy, osuszamy, pozbawiamy pestek i kroimy na ćwiartki. Skrapiamy sokiem z cytryny. Ciasto rozwałkowujemy na grubość 4mm, rozprowadzamy na nim odrobinę miękkiego masła, następnie układamy odsączone z cytrynowego soku śliwki. Boki ciasta zawijamy tak, by przykryły część śliwek, a następnie posypujemy je cukrem. Pieczemy 30 minut w 175 stopniach.
Pycha ciacho:D
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie !*-*
OdpowiedzUsuńMam pytanie, można wiedzieć jakiego używasz aparatu?
Zdjęcia robisz świetne :))
Serio Ci się podobają? Ja zawsze mam kompleksy, jak patrzę na zdjęcia innych, i chyba słusznie...
UsuńAle mam Nikon D5100.
Co ty gadasz, są super! Serio :D
Usuńkompleksy?! kompleksy to mogę miec ja z moją marną komórką, Ty robisz rewelacyjne zdjęcia!
Usuńa przepis na pewno wykorzystam, ja obejdę się smakiem (śliwki:<), ale rodzinka z pewnością będzie zachwycona:D
podpisuję się pod tym! robisz mistrzowskie zdjęcia! *.*
UsuńTo bardzo miłe, ale aż mnie onieśmielacie. ;)
UsuńPrzepisy na Twoim blogu podobają mi się coraz bardziej :) Koniecznie muszę znaleźć gdzieś stewię, planuję kupić ją już od dłuższego czasu :) W Bolesławcu jestem często, kiedy jadę do rodziny w góry, ale w najbliższym czasie się nie wybieram :(
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda to ciacho! uwielbiam wszystko co ze śliwkami :) pycha!
OdpowiedzUsuńna takie galette bym się skusiła ,bo apetycznie wygląda ;) naprawdę bardzo smaczne śniadanie i twoje zdjęcia równie świetnie zrobione ;D
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie, poproszę kawalek ;)
OdpowiedzUsuńAż musze sprawdzic w necie co to za ciasto :D
OdpowiedzUsuńNiestety dla mnie Zgorzelec jest za daleko;) Ale liczę na foto relację:)
OdpowiedzUsuńA ciasto/śniadanko wygląda bardzo smacznie. Tym bardziej, że czekają na mnie jeszcze 2 wiaderka śliwek do obrobienia:)
Mam ochotę na takie ciasto :)
OdpowiedzUsuńWyglada bardzo smacznie i lekko.
świetne ciacho ;) uwielbiam kruche ze śliwkami.
OdpowiedzUsuńmam pytanie co do stevii - nie daje dziwnego posmaku? zastanawiam się nad jej kupnem. jakiej firmy masz swoją?
Dla mnie jest on raczej niewyczuwalny. Ciasta wychodzą bardzo dobre, sprawdza się też jako zwykły słodzik do napojów. Jedynie w nabiale wyczuwam lekko ziołowy posmak. Moja jest firmy Nevella. :)
Usuńa gdzie kupujesz?
UsuńW niemieckim Netto albo Edeka.
UsuńStrasznie zgłodniałam....jestem przed śniadaniem, bo trochę pospałam. Wchodzę tutaj i muszę gnać do lodówki :) świetnie wygląda te ciacho:)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda i ze zdrowych skladników- na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńWróciłam z kościółka, a tu na przywitanie takie smaki na Twoim blogu:) A ja się zachwycam marną owsianką:)
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam twoje przepisy i na pewno z jakiegoś skorzystam :)
OdpowiedzUsuńJa na temat zdjęć już się wypowiadałam, są świetne ! Podziel się lustrzanką ^^
OdpowiedzUsuńA śniadanie - mistrzostwo świata ! Może podzielimy się ? Ja Ci jedną porcję pseudo kremówki a ty mi to cudne Galette ^^
O, piszę się na taką wymianę, oczywiście :*
Usuńto ciastko jest świetne, właśnie chyba je dzisiaj zrobię bo kilogram śliwek sobie leży a trochę kwaśne ;p
OdpowiedzUsuńmmm... zjadłabym takie ciasto ;)
OdpowiedzUsuńWygląda wyśmienicie :*
OdpowiedzUsuńMam jeszcze jedno pytanie :P Jak zrobiłaś takie etykiety widoczne po prawej stronie, chodzi mi o to : NA ŚNIADANIE (crumble, gofry, kanapki itp.) ? :P
OdpowiedzUsuńJa próbowałam też takie coś stworzyć na swoim blogu, ale coś mi nie wychodzi. Pomożesz ?:)
Jak wejdziesz na pulpit bloggera, układ -> dodaj gadżet -> i tam wśród nich są etykiety. :) Tylko musisz najpierw w postach je oznaczyć i powybierać. Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania, pisz śmiało. :)
Usuńooo... WIELKIE DZIĘKI !! :)
UsuńNie ma za co :)
UsuńNie wiem czy to zasługa zdjęcia, ale wygląda nieziemsko, że mam ochotę lecieć do kuchni i piec sobie takie *-*.
OdpowiedzUsuńnigdy czegoś takiego nie jadłam! ale wygląda cudnie! *.* będę musiała zrobić, zapisuję przepis :-)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie ciesze się że podzieliaś się przepisem:)
OdpowiedzUsuńWygląda super, na pewno spróbuję póki są śliwki! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naczynia z Bolesławca!! Są prze piękne! Galette wygląda o wiele ładniej niż wszystkie z którymi do tej pory sie spotkałam :))a jeżeli chodzi o pudding chelbowy to dziękuję za przepis wszystkim smakował!!!!:DDD
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :D
UsuńŚwietny pomysł. Musiało być pyszne :)
OdpowiedzUsuńoczarował mnie widok tego ciasta! *,*
OdpowiedzUsuńAle pyszności:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciacho :D
OdpowiedzUsuńmmmrrr ależ cudo <3
OdpowiedzUsuńTo musi być pyszne ! :)
OdpowiedzUsuńMmmmm wygląda przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńMi to przypomina kawałek pizzy,tylko że zdrowszej i ze zdecydowanie pyszniejszymi dodatkami <3
OdpowiedzUsuńnie widziałam jeszcze takiego ciacha, wygląda pięknie <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zjadłabym takie cudne ciastko! Święto ceramiki zapowiada się ciekawie, byłaś już kiedyś na czymś takim? Jestem ciekawa kiermaszu, na pewno znajdzie się tam pełno perełek!:)
OdpowiedzUsuńJestem praktycznie każdego razu od 10 lat :)
Usuńmmm ja chcę takie!
OdpowiedzUsuńmniaaam <3
OdpowiedzUsuńcudne ciasto ze śliwkami! Idealne na lekki poranek :D
OdpowiedzUsuńciastko ze śliwką prezentuje się ślicznie ;)
OdpowiedzUsuńschrupałabym ;)
Ciasto ze śliwkami...uwielbiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda to ciacho i chętnie bym spróbowała. Przepis leci do wypróbowania na pewno. :)
OdpowiedzUsuńOMG! Co za pyszności na początek dnia!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jestem za leniwa żeby z rana takie pyszności sobie szykować. :)))
OdpowiedzUsuńZ rana w sumie tylko śliwki pokroiłam i włożyłam do piekarnika ;)
UsuńLooks so sophisticated and delicious at the same time! Love your recipes!
OdpowiedzUsuńIdealnie wygląda to ciasto, aż żałuję, że zajrzałam do Ciebie o tej porze... :D
OdpowiedzUsuńkrólewskie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńpiękne galette, chciałabym takie codziennie na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda apetycznie:) Mam w domu stewie ale smak mi jakoś nie podchodzi, może w ciastach jest bardziej "zjadliwy"?
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie
OdpowiedzUsuńJa poproszę taką - wygląda tak przepysznie że ummmmmmm :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie. Na pewno wkrótce pojawi się u mnie na talerzu. A jeśli chodzi o moją tortille to w porównaniu do sklepowej nie ma tego dziwnego kwaśnego posmaku i może naprawdę długo leżeć w lodówce i wtedy staje się nawet lepsza:).
OdpowiedzUsuńO łaaał, świetny przepis, naprawdę, jednak powiedz mi- gdzie kupujesz mąkę?
OdpowiedzUsuńTę mąkę dostałam od firmy Młyny w Stoisławiu w ramach współpracy. Kiedy jestem w Polsce, kupuję ją w marketach typu Kaufland, Real lub sklepach ze zdrową żywnością. W Niemczech mąki razowe są chyba w każdym większym sklepie. :)
UsuńO baaradzo dziękuję, rozejrzę się jak będę w Realu, bo jeszcze takiej nie widziałam. Świetny blog, tak w ogóle :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę :)
UsuńBardzo ciekawy przepis:)
OdpowiedzUsuń