Note to self: jedna z najbardziej żenujących sytuacji? Kiedy jeden z dawnych byłych Twojej przyjaciółki chce się z Tobą umówić. Sic.
Tymczasem w lodówce czekają trzy wielkie cukinie. Czyżby ciasto...? A może lepiej zapiekać? Mam już chyba pewien pomysł, który sam się nie zrealizuje. Mogę kombinować, gdyż mam spokój: książki na nowy rok kupione od fanki Szekspira, został angielski - jeśli jednak chodzi o tę dziedzinę, potrafię spędzić mnóstwo czasu na wybieraniu dodatkowych książek. Może to i śmieszne, jednak uczenie się tego języka jest moją pasją... No bo kto inny zabiera listy słówek nawet na wakacje?
Swoją drogą, dla tych, którzy smucą się tym, że wakacje trwają tak krótko: Niemcy z landu, w którym mieszkam, przedwczoraj wrócili do szkoły. Wakacjami mogli się zaś cieszyć od 22 lipca. Całe szczęście, że mam możliwość chodzenia do szkoły w Polsce.
W takich chwilach żałuję, że nie posiadam gofrownicy, bo Twoje gofry pachną strasznie ładnie przez ekran komputera :)
OdpowiedzUsuńZ serdecznymi pozdrowieniami,
Edith
świetna forma gofrownicy :)
OdpowiedzUsuńi dlatego nie chciałbym mieszkać w Niemczech. wolę nasze jednorazowe, ale dłuższe wakacje ;)
U mnie lodówce jest jedna naprawdę gigantyczna cukinia i nie mam na nią pomysłu... ;c
OdpowiedzUsuńGofry pierwsza klasa!
jak cukinie aż trzy to i na ciasto i na zapiekankę starczy :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie wygląda Twoje danie. Nie zdziw się, gdy będę stała przed Twoimi drzwiami z talerzykiem po śniadanko ;-)
OdpowiedzUsuńI pamiętam, gdy również często bywałam w Niemczech. Wakacje w Polsce dawno się zaczęły, a stamtąd dzieciątka o miesiąc później zaczynały. Zawsze myślałam: "Ale w Polsce szkoły mają dobrze" ;-)
Będzie mi bardzo miło Cię ugościć :)
UsuńWygląda genialnie :D
OdpowiedzUsuńomom, ja na gofra zawsze jestem chętna, pycha<3
OdpowiedzUsuńu mnie w tym roku zatrzęsienie cukinii, obrodziły na działce i jem ją prawie codziennie w różnych wydaniach:p
a w jakim landzie mieszkasz?:)
Sachsen. ;)
UsuńŚlicznie się prezentują! :) Ja mam gofrownicę robiącą nudne prostokątne gofry ;p
OdpowiedzUsuńPamiętam jak rok temu uczyłam się angielskiego w wakacje, miałam taki sam zapał jak Ty ;). Miało to swoje duże plusy (np.dobrze zdana matura), ale teraz już myślę o innym języku ;P. Gofry <3.
OdpowiedzUsuńgofry... już dawno nie było ich u mnie w domu... Bardzo smacznie to śniadanie wygląda, bardzo smacznie :) Zazdraszczam ogromnie :)))) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńJejku już do szkoły? przecież to jakiś dramat:) Faktycznie dobrze, że jeszcze możesz mieć wakacje. Wpadam do Ciebie na gofry! Ciągle mam na nie ochotę a nie mam gofrownicy. Aż cierpię jak patrzę na Twoje śliczne gofry:))
OdpowiedzUsuńprzepyszny widok
OdpowiedzUsuńkusisz goframi!! :)
OdpowiedzUsuńoni mają krótsze wakacje ale potem wolne na jesień i wiosne nie ?
No niby tak, ale wolne pod koniec października to 10 dni, a w zimie ich ferie są krótsze od naszych. Poza tym odpada im wiele świąt. Także w praktyce chodzą do szkoły o wiele dłużej. Biedni. ;)
UsuńChwila, dobrze myślę? Mieli jakieś dwa tygodnie wakacji tylko? Wow.
OdpowiedzUsuńNie ma nic śmiesznego w tym, że nauka języka to Twoja pasja :) Ja mam tak samo. Angielski i hiszpański <3
Kurczę, zrobiłabym sobie takie gofry, ale jak pomyślę o mojej wiekowej gofrownicy (nawet starszej ode mnie) to już mi się odechciewa... jest potwornie ciężka, do tego trzeba ją smarować olejem bo inaczej ciasto się przyklei :( A robi dokładnie takie same serduszkowe gofry jak Twoje... ach, ale ci ich zazdroszczę! :-)
OdpowiedzUsuńale słodko wyglada! zazdroszczę takiej genialnej gofrownicy! :)
OdpowiedzUsuńoj, z tym chłopakiem, to sytuacja jak z filmu.. czułabym się naprawdę dziwnie.
Też uwielbiam uczyć się języków;) ostatnio zaczęłam hiszpański;)
OdpowiedzUsuńNiektórzy kolesie to naprawdę wstydu nie mają;P
ja w te wakacje poświęciłam się tylko i wyłącznie gotowaniu i spotkaniami ze znajomymi, nauką rzygam po 10 miesiącach katuszy,nawet słówek.:)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny i kuszący wygląd goferka :)
OdpowiedzUsuńMmmmmmniam! :D W całych niemczech wakacje trwają tak krótko, czy tylko w Twojej okolicy?
OdpowiedzUsuńNie, w rożnych landach jest inaczej. Niekiedy jest 6 tygodni wakacji, to po prostu zależne od regionu. :)
Usuńaaa chyba w koncu kupię tą gofrownicę nim sezon owocowy sie skończy:). Pychota!
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi ze wieki temu jadłam gofry :D
OdpowiedzUsuńGofry z idealnymi dodatkami :D
OdpowiedzUsuńborówki też gościły u mnie dzisiaj na stole :) Z cukini zrób leczo :)
OdpowiedzUsuńtakie śniadanie jest godne królowej brytyjskiej, od razu dobrze się dzień rozpoczyna. Nie dość że smaczne, to jeszcze eleganckie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miłego końca wakacji, ja niestety haruję całymi dniami na umowę o prace :)
właściwie to się cieszę z tego powodu, no ale wakacji niet.
Monika
gofry wyglądają fenomenalnie :) od razu pomyślałam o mojej zakurzonej, nieużywanej gofrownicy...
OdpowiedzUsuńMoże to właśnie czas, by jej użyć? :)
UsuńWyglądają baardzo apetycznie! A ja tak dawno gofrów nie jadłam.
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się taki kształt gofrów ,a z borówkami są na pewno przepyszne :)
OdpowiedzUsuńmmm, te gofry wygladaja pysznie! <3 mam na nie ochote! i jeszcze taki ksztalt maja ladny :-) kusisz, kusisz!
OdpowiedzUsuńPyszne te gofry musiały byc!
OdpowiedzUsuńGofry!Gofry! eh zjadłabym takiego.. :(
OdpowiedzUsuńZjadłabym takiego gofra! :)
OdpowiedzUsuńno nie nie mogę patrzeć na te gofry ,takie piękne ,idealne !
OdpowiedzUsuńa moje znowu nie wyszły ,jestem załamana !
nauka angielskiego to również moja pasja , takie hobby ! uwielbiam to ,sprawia mi to przyjemność ;) jednym wyrażeniem I <3 IT !
OdpowiedzUsuńrewelacyjne!Piękne zdjęcie, dziękujemy za dodanie Do Wykrywacza! :)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję! :)
UsuńChodzą za mną gofry już od kilku dni - może w weekend znajdę dla nich trochę czasu:)
OdpowiedzUsuńnie jesteś osamotniona :) jak byłam w szkole też obsesyjnie uczyłam się na wakacjach języków właśnie - książki, nowe słówka, to było to :)
OdpowiedzUsuńgofry - pysznota :)
cukinie.. zapiecz je z pieczarkami i mięsem mielonym, mmm. :) <3
OdpowiedzUsuńproponuję cukinie zapiekane z mielonym mięsem, pieczarkami i mozarellą. Pyszności!
OdpowiedzUsuńgofry<3
Oo, to jest dobry pomysł! :) Dzięki, na pewno skorzystam. :)
UsuńJej, bejb, podoba mi się u Ciebie bardzo :D
OdpowiedzUsuńAlbo placuszki z cukinii :)
OdpowiedzUsuńGofry prezentuja sie idealnie, slicznie podane :)
Gofry idealne :) Brakuje mi tu tylko syropu klonowego ^^
OdpowiedzUsuńA nie miałam akurat ochoty. ;)
UsuńRazowych gofrów jeszcze nie robiłam. W ogóle nie pamiętam, kiedy ostatnio jadłam gofry. A Twoje wyglądają tak smacznie...
OdpowiedzUsuńJaka piękna śniadaniowa rozpusta :-)
OdpowiedzUsuńRewelacja pięknie podana :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia sprawiły, że jestem głodna:) a angielskiego też się lubię uczyć;)
OdpowiedzUsuńgofry wyglądają nieziemsko,serio <3
OdpowiedzUsuńNiesamowite gofry :) Ja takich nie umiem!
OdpowiedzUsuńTe gofry wyglądają niesamowicie. Chce taką gofrownicę!!!
OdpowiedzUsuńmuszę kupić gofrownicę, bo zwariuję :)
OdpowiedzUsuńWstawianie takich apetycznych zdjęć powinno być zakazane! Aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję Niemcom powrotu do szkoły, choć sama obecnie codziennie mam 3 godziny zajęć z angielskiego :)
ale ładnie podane. no i świetny kształt gofrów
OdpowiedzUsuńDzień od razu zaczyna się z uśmiechem, dzięki takim gofrom :)
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuń