5.13.2013

302. Monday / smażona polenta

 smażona na maśle polenta z kremowym serkiem, konfiturą z malin i kandyzowanym aloesem
polenta fried with butter with creamy cheese, raspberry confiture and candied aloe

Po dwóch tygodniach wolnego szkoła wydaje się dla mnie czymś iście abstrakcyjnym. Jak tu nagle nauczyć się na nowo systematycznego powtarzania, wcześniejszego chodzenia spać? 
Nie wiem.
Co więcej, dowiem się dopiero we wrześniu - nie zamierzam już niczego zmieniać. W mojej psychice w maju po cichu zaczęły się już moje wstępne wakacje. Choć za oknem leje deszcz, a do oficjalnego końca roku ponad miesiąc, myślami jestem już daleko, daleko poza murami szkoły i wszelką nauką. Nie zamierzam zbyt prędko wracać.

Dzisiejsze śniadanie to inspiracja przepisem Martyny. Od dawna chciałam usmażyć polentę i, cóż, w końcu to zrobiłam. Myślę, że następnym razem dodam mąkę albo otręby do obtoczenia jej, ale i w tej "czystej" wersji była naprawdę smaczna. Czuję, że warto z nią jeszcze poeksperymentować.

/1 porcja/
- 60g kaszy kukurydzianej Sante
- 150ml wody
- 150ml mleka
- 1 łyżeczka stewii
- łyżka masła

Kaszę kukurydzianą gotujemy na posłodzonym mleku i wodzie przez około 10 minut. Gotową kaszę przelewamy do pojemniczka i odstawiamy do wystudzenia i stężenia - co najmniej na kilka godzin, a najlepiej całą noc w lodówce. Po upływie tego czasu kroimy kaszę na plasterki i smażymy na rozgrzanym na patelni maśle z obu stron. 


61 komentarzy:

  1. Gdyby nie podpis, że to smażona polenta to pomyślałabym o paluszkach rybnych :D

    OdpowiedzUsuń
  2. takie przerwy rozleniwiaja i sprawiaja ze powrot staje sie taki abstrakcyjny i niewyobrazalny;p

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze nigdy nie jadłam smażonej polenty :D

    OdpowiedzUsuń
  4. smażona jest pyyyszna! a z tym czymś do obtoczenia to całkiem smaczny pomysł, też będę musiała wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię przerwy od szkoły w formie ferii czy tak jak w tym wypadku, w formie matur, ale późniejszy powrót do niej wydaje się czymś dziwnym. Przestawianie się na szybsze chodzenie spać i szybsze wstawanie, ta świadomość, że po powrocie do domu nie można się zdrzemnąć tylko trzeba się uczyć na następny dzień..chyba jednak wolę chodzić do szkoły bez dłuższych przerw ^^
    O, nowy wariant mojej ulubionej kaszy. Muszę koniecznie wypróbować ją w takiej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o tego typu potrawie... ale wygląda smakowicie ;>

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak, tez bedzie mi sie ciezko wciagnac w ten wir pracy... ;(
    Bede musiala sprobowac smazonej polenty ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda wspaniale ;) muszę wreszcie zrobić polentę, bo jeszcze nie miałam okazji jej spróbować

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślałam nad tą polentą, ale dziś wygrała manna, a następnym razem spróbuję zrobić coś takiego :) Wygląda bardzo smakowicie, ciekawa jest jak smakuje!
    Nie martw się po tygodniu się przyzwyczaisz, najgorsze są pierwsze dni :) A do wakacji zleci, nawet się nie obejrzysz! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda bardzo fajnie i smacznie. Mlask! Mlask!

    OdpowiedzUsuń
  11. mnie też zmyliło zdjęcie i myślałam , że to manna:)) fajnie wyszło to śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
  12. No właśnie czekałam na tę Twoją wersję polenty, wygląda łudząco podobnie do tej u Martyny:)

    Ja już od wieków nie przestawiałam trybów 'chodzenie wcześnie spać-wczesne wstawanie'. Nie umiałabym teraz tego zmienić - a przynajmniej byłoby to mocno trudne... Na szczęście człowiek dostosowuje się do każdej sytuacji:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja po czterech miesiącach pomaturalnych wakacji do tej pory nie potrafię się przestawić na tryb nauki... wyszłam z wprawy, zupełnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zbieram się żeby zrobić tą polentę i zbieram, ale u Ciebie wygląda tak apetycznie, a przepis widzę jest bardzo prosty, że chyba wreszcie nadszedł jej czas. ^_^
    Nigdy nie słyszałam o kandyzowanym aloesie, jak to smakuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troche jak kandyzowany ananas, ale jest nieco mniej slodki, ma delikatniejszy smak.

      Usuń
    2. też mnie zaintrygował ;) Bo aloes znam tylko jako lekarstwo na rany czy siniaki ;p

      Usuń
  15. kandyzowany aloes mnie intryguje!

    OdpowiedzUsuń
  16. wygląda bardzo leciutko, jak chmurka. Chociaż muszę sobie wygooglować co to jest polenta :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie no, musze sie zaopatrzyć w koncu w ta kasze, bo za duzo rzeczy mnie mija:(
    Ładnie podane, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fascynuje mnie ta polenta, też się muszę w kaszę zaopatrzyć :D

    OdpowiedzUsuń
  19. śniadanko wygląda wyśmienicie :) nie jadłam nigdy polenty... szkoda!!

    OdpowiedzUsuń
  20. do wypróbowania.. prezentuje się b. smacznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Daaawno smażyłam polentę.. wypróbuj jeszcze na wytrawnie whinn, nie wiem, czy nie lepsza niż na słodko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam, na wytrawnie jest lepsza :) Robiłam wczoraj takie jakby frytki z niej.

      Usuń
    2. Próbowałam wiele razy i przyznaję Wam rację - jest przepyszna i chyba nawet lepsza niż na słodko :)
      Alexis, podasz przepis na frytki? :)

      Usuń
    3. Po prostu ugotowałam polentę na wodzie z przyprawami jakie zazwyczaj daję do frytek: papryka ostra, zioła prowansalskie, pieprz, sól, czosnek a następnie wlałam do naczynia płaskiego i włożyłam do lodówki. Pokroiłam tak jak frytki, rozłożyłam na papierze do pieczenia i piekłam 30min w 190stopniach. Maczałam w sosie czosnkowym :D

      Usuń
  22. Ale dawno nie robiłam polenty! A kaszka czeka :)

    OdpowiedzUsuń
  23. nie jadłam jeszcze na słodko, ale na wytrawnie uwielbiam z brokułami. ja mam dość mało zajęć na uczelni, w tym semestrze 2-3 dni, więc wyobraź sobie jak czasem ciężko jest się do niej wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czekałam na ten moment, i nadszedł - jak ty mówisz że dobra, to czuje się do takiej przekonana ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. do tej pory jadłam polentę tylko w wersji wytrawnej - ale koniecznie powtórzę i zrobię też na słodko.
    ja też mam wrażenie, jakby wakacje miały być za tydzień czy dwa, a nie za prawie 2 miesiące...

    OdpowiedzUsuń
  26. nie znalem tego przepisu - dziekuje z checia sama wyprobuje:) pozdrawiam agata

    OdpowiedzUsuń
  27. Muszę w końcu ją zrobić ! Jak dobrze, że jest przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  28. chętnie usmażę i ja polentę , pokusiłaś mnie ;p pysznie wygląda !
    co do szkoły, to masz rację nie łatwo tak po tym wolnym znowu wejść w tok nauczania, i mój stres wraca ;/

    OdpowiedzUsuń
  29. wygląda to STANOWCZO za pysznie.

    www.cookplease.blogspot.com omlet zaprasza!

    OdpowiedzUsuń
  30. Czy smakowało ci takie połączenie mleko-wody? Chodzi o to, że ja robiłam na samej wodzie, bałam się, że wyjdzie mi coś dziwnego, kiedy ugotuję na mleku a potem zacznę to smażyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby mi nie smakowało, raczej bym o tym napisała.

      Usuń
    2. Przepraszam, że pytam.

      Usuń
    3. Skoro się do tego poczuwasz... Oo

      Usuń
  31. Odkrylam polente calkiem niedawno i przepadam za nia! a slodko jeszcze nie jadlam, wiec najwieksza pora sprobowac!

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie robiłam polenty w takim wydaniu... zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jadłam we Włoszech, ale jakoś mi nie smakowało :<

    OdpowiedzUsuń
  34. Myślę, że spotkamy się gdzieś poza tymi murami szkoły (mam tu na myślę telepatycznie, tak jak nierealistycznie jesteśmy poza szkołą, ale i realistycznie też :) ), bo ja też już jestem daleko poza szkołą... to naprawę abstrakcja chodzić teraz do szkoły! zwłaszcza że wyszło słońce, tyle słońca... szkoła wydaje się więzieniem.

    nigdy nie jadłam polenty i czuję, że chcę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  35. Smażona polenta wygląda niezwykle kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Zaintrygował mnie ten kandyzowany aloes. Bardzo lubię tę roślinę pod wszelkimi postaciami, ale tak jeszcze nie spożywałam :)

    OdpowiedzUsuń
  37. mmm rozpływam się na samą myśl o takim śniadaniu ...

    OdpowiedzUsuń
  38. No muszę się zebrać w sobie żeby w końcu tę polentę zrobić ! Chociażby podstawową :D

    OdpowiedzUsuń
  39. świetnie wygląda...i zapewne smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Mmmm ale bym zjadła takiej złocistej polenty :)

    OdpowiedzUsuń
  41. a właśnie ostatnio chodziła mi ona po głowie:D

    OdpowiedzUsuń
  42. haha moja polenta była z poziomu hard xD jednak mąka kukurydziana jakoś gorzej daje się okiełznać..

    OdpowiedzUsuń
  43. Aż dziw, ale nigdy nie jadłam polenty... A tak dawno już chciałam spróbować! Warta smaku? :D U Ciebie na zdjęciach wygląda pysznie :) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  44. O mamo, od 2miesiecy zbieram się żeby zrobić polente i właśnie mi o tym przypomnialas! Niedługo w końcu ją przygotuje, mam nadzieję

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.