kasza manna na mleku sojowym z nektarynką i konfiturą z płatków róży, kawa z mlekiem
semolina with soya milk with nectarine and rose jam, coffee with milk
Od dnia do dnia, od spaceru do spaceru. Od roztargnionego spojrzenia znad książki do niedbałego kreślenia ołówkiem szkiców na przypadkowej kartce papieru. Żyję, obserwując nadchodzącą jesień. Wczoraj przywitał mnie deszcz i dobrze znana szarówka. Poczułam, że zamiast zimnej wody z cytryną wolę napić się gorącej herbaty, a okno w pokoju nie powinno być już cały czas otwarte. Jesień nie skrywa się między wierszami - ona pojawia się z całą swoją siłą. Ukazuje coś nieuchwytnego - coś, co ciężko polubić, w czym jednak znaleźć można plusy. Dżdżyste popołudnia, zimne poranki, ten cudowny smak cynamonu i gorącej kawy. Miodu, jabłek i dyni, a finalnie narastającego nastroju przygotowań do zimy. Natura, cykl. Czasem nie trzeba więcej.
Wczoraj odebrałam od znajomej moją paczkę od Premium Rosa. Co znalazłam? Idealny zestaw jesienno-zimowy. Konfiturę z płatków róży, syrop truskawkowy i malinowy, a także słoiczek lutenicy. Chyba mam kilka pomysłów...
semolina with soya milk with nectarine and rose jam, coffee with milk
Od dnia do dnia, od spaceru do spaceru. Od roztargnionego spojrzenia znad książki do niedbałego kreślenia ołówkiem szkiców na przypadkowej kartce papieru. Żyję, obserwując nadchodzącą jesień. Wczoraj przywitał mnie deszcz i dobrze znana szarówka. Poczułam, że zamiast zimnej wody z cytryną wolę napić się gorącej herbaty, a okno w pokoju nie powinno być już cały czas otwarte. Jesień nie skrywa się między wierszami - ona pojawia się z całą swoją siłą. Ukazuje coś nieuchwytnego - coś, co ciężko polubić, w czym jednak znaleźć można plusy. Dżdżyste popołudnia, zimne poranki, ten cudowny smak cynamonu i gorącej kawy. Miodu, jabłek i dyni, a finalnie narastającego nastroju przygotowań do zimy. Natura, cykl. Czasem nie trzeba więcej.
Wczoraj odebrałam od znajomej moją paczkę od Premium Rosa. Co znalazłam? Idealny zestaw jesienno-zimowy. Konfiturę z płatków róży, syrop truskawkowy i malinowy, a także słoiczek lutenicy. Chyba mam kilka pomysłów...
jaka ładna ta miseczka-foremka :) ja wciąż jeszcze liczę na powrót cieplejszych dni
OdpowiedzUsuńMmm zajadałam się dzisiaj kaszą manną na śniadanie i też z nektarynką :)
OdpowiedzUsuńwiem, wiem ^^ Ale już jestem w obserwowanych ;)
OdpowiedzUsuńJuż obserwuję. A tamtego nie da się odzyskać?
OdpowiedzUsuńJeszcze próbuję...
UsuńDołązczam do obserwujących i to z wielką przyjemnością. Lubię Cię czytac, patrzeć na Twoje zdjęcia i inspirować się śniadaniowo. Dziękuję za wiadomość o zmianie. ;)
OdpowiedzUsuńjuż podmieniłam, jeszcze na paseczku boczny na blogu pod mienie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację :) Już obserwuję :))
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić taką konfiturę;)
OdpowiedzUsuńPo stokroć dzięki za Twój komentarz :) staram się pokazać, że w każdych warunkach i przy każdym (szczególnie studenckim - ograniczonym) budżecie da się jeść wegetariańsko :) szkoda tylko, że wciąż za często sięgam po naleśniory z głębokiego tłuszczu (łotewski przysmak, eh) albo fenomenalne falafle w kebabie.. czas się opanować :D
OdpowiedzUsuńkasza manna - wiadomo, wspaniała, szczególnie na jesienne poranki, a z owocami to już w ogóle miód!
Twoje śniadania mnie zachwycają, doprawdy nie tylko znakomite ale wyglądają przepysznie, a przy tym wspaniale komponujesz składniki, także smaki rewelacyjne :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie! Kasza manna to moja wielka miłość:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie nektarynkowo, a u mnie brzoskwiniowo;)
Pozdrawiam!
Ja odkrywam kaszę mannę na nowo, bo mój Maluszek się nią zajada... Ps. Czekam na dalsze śniadaniowe pomysły- ciekawa jestem co wymyślisz z lutenicy (nie mam pojęcia co to jest, ale nazwa brzmi intrygująco :)
OdpowiedzUsuńkurcze, straszna szkoda, że wszystko musiałaś zmienić.. oczywiście będę obserwował:) pomożemy Ci, będzie ok!
OdpowiedzUsuńDziękuję, to naprawdę bardzo miłe :)
Usuńjuz cie kochana obserwuję;D
OdpowiedzUsuńJestem kaszożercą :) a w takim połączeniu ... mniam
OdpowiedzUsuńJa też już w jesiennej czasoprzestrzeni:-)
OdpowiedzUsuńPS Warto się pozbyć weryfikacji obrazkowej;)
Dzięki, zupełnie o tym zapomniałam ;)
UsuńO, już obserwuję nową odsłonę bloga ;).
OdpowiedzUsuńŚwietne! Zapraszam Cię na mojego bloga:
OdpowiedzUsuńhttp://mystylemyeveryday.blogspot.com/
Zdecydowanie teraz jest czas już na herbatę. :-) Premium Rosa ma świetne produkty. :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam nektarynki ;) Już obserwuję.
OdpowiedzUsuńpysznie! a jesień zdecydowanie ma swoje uroki :)
OdpowiedzUsuńOczywiście dodaję do ulubionych i dziekuję za poinformowanie o zmianie adresu. Usciski. :)))
OdpowiedzUsuńPyszna kasza manna :)
OdpowiedzUsuńWygląda super, aż nie mogę uwierzyć, że jest gdzieś tam kasza manna, do której jakoś ciężko mi się przekonać... Ale chyba zaryzykuję, dzięki Tobie, hehe :))
OdpowiedzUsuńale świetne składniki! bardzo apetyczne, a konfitura z róży..dawno nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować tej konfitury , bardzo mnie kusi już od wielu dni ... znam smak róży tylko z pączków ,a nie jadłam ich już wiele lat ...
OdpowiedzUsuńśniadanie oczywiście przepyszne <3
piękne śniadanie... uwielbiam do Ciebie zaglądać :)))
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, musi być smaczne :-)
OdpowiedzUsuńzapewne smakuje tak samo pysznie jak wygląda! :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://szybkie-gotowanie.blog.pl
Do mnie też jesień zajrzała, ale ja akurat bardzo lubię tę porę roku :)
OdpowiedzUsuń