9.23.2012

72. Sunday / żytnie gofry

żytnie gofry z serkiem wiejskim, musem z dyni i orzechami, kawa z mlekiem
wholewheal waffels with cottage cheese, pumpkin mousse and hazelnuts, coffee with milk

Zimno, zimno, za zimno. Gdzie ta piękna, złota jesień? Poszukuję jej, pożądam. Siedzenie w trzech swetrach z kubkiem gorącej kawy ma swój wielki, niezaprzeczalny urok, jednak ustawiczne ciarki i podmuchy wiatru przyprawiające o szczękanie zębami, och, bez tego naprawdę mogłabym się obejść.
Szykują się kolejne zakupy, a wszystko zmierza ku przygotowaniom, wiecznym przygotowaniom. Czyjeś urodziny, Halloween, moje urodziny, całe te świąteczne orzędy Bożego Narodzenia... Mam wrażenie, że to minie tak szybko.

Tak szybko, jak minął miesiąc. 
A w środę Jej powrót.

Miłej niedzieli.
Dziękuję, że jesteście.

"never say never"
that's what you get

82 komentarze:

  1. U mnie też imprezowa jesień, dosłownie od września nie było weekendu bez jakiejś szczególnej okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też zimno i wietrznie, brrr....piję gorącą kawę i myślę, jak zaplanować dzień, żeby nie musieć wychodzić z domu...A gofry bardzo lubię:) zakupiłam nawet kiedyś gofrownicę i piekłam na potęgę:)) Twoje śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham gofry, ale zytnich nie jadłam. jak je zrobiłąś ?

    OdpowiedzUsuń
  4. gofry bym podkradła:) a muzyka super - klimatyczna, idealna na tę porę roku:)
    u mnie za oknem piękne Słońce i mam dzisiaj chrapkę na złotą polską jesień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, ze Ci się podoba. :) To jeden z moich ulubionych muzyków.

      Usuń
  5. A mnie nadal gofrownica nie lubi!.
    A wychodziły takie pięknexD!. A zjadłabym takich z masłem rozechowym...^^.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, co począć z tą Twoją gofrownicą :P Czasem się ponoć takie zdarzają...

      Usuń
  6. Gofry pyszne :)
    U mnie raz słońce, raz deszcz. Dziwna ta pogoda.

    OdpowiedzUsuń
  7. narobiłaś mi ochoty na gofry :)
    mi czas też płynie bardzo szybko... ale nawet się z tego cieszę :) już nie mogę się doczekać świątecznej atmosfery :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gofry jadłam wieki temu, a żytnich w ogóle. Z pewnością są pyszne..z takimi dodatkami nie ma innego wyjścia :)
    Czas płynie zbyt szybko. Nie obejrzymy się nawet, a już będzie znowu wiosna.

    OdpowiedzUsuń
  9. na taką zimną jesień przyjdzie później pora, teraz mogłaby pokazać swoją lepszą stronę:p
    uwielbiam żytnie gofry, są najlepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają fantastycznie:-)Szkoda tylko, że moja gofrownica ma jakąś awersję do wspomagania moich kulinarnych potrzeb;-)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale mam ochotę na gofry... Niestety moja gofrownica nigdy nie chce współpracować -.-

    OdpowiedzUsuń
  12. Siedzenie w trzech swetrach z kubkiem gorącej herbaty - to właśnie cudowna jesień!
    Pyszne gofry ;).

    OdpowiedzUsuń
  13. super śniadanie , gofry wyglądają idealnie i ten mus <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Czasem żałuję, że jestem zbyt leniwa na rozpieszczanie siebie takimi śniadankami... :) u Ciebie królewskie śniadanie, a u mnie dzisiaj kanapki z serkiem i pomidorem :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kanapki też zawsze dobre. :) Z serem i pomidorem to jedne z moich ulubionych.

      Usuń
  15. Bardzo lubię!:) Czasem w niedzielę (jak mam leniuch jak dziś;) żałuję, że w mojej kuchni ja jestem Panią i nikt mi gofrów nie zrobi raniutko:))

    OdpowiedzUsuń
  16. A u mnie piękny jesienny poranek:)A Twoje śniadanie fantastyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  17. czemu ja nie mam gofrownicy? ;<

    OdpowiedzUsuń
  18. Odpowiedzi
    1. z reszta niemal jak co dzień ;P

      Widzę, że chyba nie tylko u mnie w domu jest tak zimno, że codziennie potrzebuję grubeo swetra i gorącej herbaty / kakao / mleka ;P

      Usuń
  19. Nie ma to jak gofry.. U mnie pogoda się przeplata, wczoraj zimno, nieprzyjemnie, dzisiaj słońce... Oby zostało, bo zmarźluch jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jesień ma dużo uroku, zarówno wtedy, gdy słońce nadaje koronom drzew barw, o jakich nie śnili malarze, jak i podczas otulania się ciepłym kocem z kubkiem parującej herbaty w dłoni.

    Pozdrawiam jesiennie!
    http://wieszaknawybiegu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. oj marzą mi się takie gofry... u mnie słoneczko dzisiaj ale tak mroźno, że aż strach wychodzić :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Wieki nie jadłam gofrów :) Ja teraz czekam na koniec października, a potem na Boże Narodzenie.

    OdpowiedzUsuń
  23. wieki całe minęły od kiedy jadłam gofry ostatni raz... Kuszące śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też dziękuję , że jesteś i dzielisz się z nami sobą :* . Żytnich gofrów nigdy nie jadłam ;/ Ładnie podane

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam gofry. Ani się obejrzymy, a będzie Nowy Rok ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. Jejku jak to smacznie wygląda, a ja mam dziś jednodniową głodówkę oczyszczającą :<
    Cholernie mi się marzy być kiedyś jak Ty i robić te wszystkie przysmaki, nie tylko na śniadanie :D

    Ta super zimna jesień naprawdę mnie dobija, łapie mnie przez to przeziębienie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głodówka? Współczuję.
      Jej, miło mi, że tak mówisz. ;)

      Usuń
  27. na pewno się skuszę :D tylko muszę poszukać gofrownicy :> bo chyba w tosterze się nie da xD

    OdpowiedzUsuń
  28. Moja rodzina wczoraj dopominała się o gofry :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Żytnich nie jadłam, ale na pewno wkrótce wypróbuję!:P

    OdpowiedzUsuń
  30. Coraz zimniej... :) U mnie też czas niezrozumiale przyspiesza.
    Piękna gofrowa kompozycja.

    OdpowiedzUsuń
  31. A u mnie właśnie kolorowo i jesiennie, tylko wyjść i zbierać liście. Szkoda, że właśnie na ten weekend przypadło mi okropne zadanie w postaci nauczenia się całej mapy politycznej świata na pamięć;]. Ależ ja dawno nie jadłam gofrów. Porywam jednego!:)

    OdpowiedzUsuń
  32. złota jesień ma ponoć jeszcze być
    lubię żytnie wypieki i różne takie

    OdpowiedzUsuń
  33. U mnie też mimo iż słońce świeci to na polu strasznie zimno. Czekam na tą złotą jesień.
    Cudne gofry <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Zimno,zimno,zimno. Bardzo zimno,bo zafudnowałam sobie już zimową garderobę i nowy kubek termiczny do kawy :D

    A twoje gofry z dodatkiem ciepłego napoju --mmmm nie pogardziłabym :D

    OdpowiedzUsuń
  35. niedziela z goframi, cudownie! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. O, tak czas mija zdecydowanie za szybko, a im jesteś starszy, tym bardziej przyspiesza...

    Podoba mi się połączenie dyni i serka wiejskiego, muszę je gdzieś wypróbować( nie na gofrach, bo gofrownicy wciąż nie posiadam ;p)

    OdpowiedzUsuń
  37. Gofry... Za niedługo zapomnę, jak smakują.

    OdpowiedzUsuń
  38. Słodkie serudszkowe gofry z dynią, czego więcej trzeba w takie smutne dni?

    OdpowiedzUsuń
  39. nieśmiertelne gofry - serduszka :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Aż mam ochotę odkopać moją gofrownicę :D

    OdpowiedzUsuń
  41. żałuję, że moja gofrownica się popsuła

    OdpowiedzUsuń
  42. Ładnie :)
    Po Twoich naleśnikach rozkochałam się w smaku dyni, nawet zwyczajnie gotowanej na parze^^

    OdpowiedzUsuń
  43. zewnętrzna (przez ostatni czas trochę przytyłam, zaniedbałam itd.) i wewnętrzna ( po śmierci taty zamknęłam się w sobie, odtrąciłam ludzi, zamknęłam w sobie)

    OdpowiedzUsuń
  44. mozesz zrobic zakłądke przepisy? byłabym wdzięczna.... I skad bierzesz przepisy na te dietetyczne ciasta ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w etykietach są zaznaczone przepisy, więc chyba nie ma potrzeby robić czegoś dodatkowego ;) na ciasta? zależy. zwykle podaję źródła

      Usuń
  45. gofry zabieram, całe wieki ich nie jadłam:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Dziękuję pięknie! Śliczne gofry. Szkoda, że moja gofrownica nie jest w stanie ich zrobić, jeśli wcześniej nie wleję do środka litra oleju. :P

    OdpowiedzUsuń
  47. No i pięknie no i pysznie i jak zawsze lubię czytać Twoje wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  48. jak ja dawno nie zajadałam się goframi!

    OdpowiedzUsuń
  49. Cudowne gofry! Już powoli wszyscy wpadają w dyniowy szał, a ja jak zwykle będę ostatnia :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Zjadłabym gofra. Ale takiego z bitą śmietaną i truskawkami. Ja to mam marzenia ;DD

    OdpowiedzUsuń
  51. jak to możliwe, że jeszcze nie ma u mnie gofrów, czas to nadrobić, Twoje apetyczne zdjęcia zachęcają bardzo :-)

    OdpowiedzUsuń
  52. gorace gofry o poranku... mhm. :)

    OdpowiedzUsuń
  53. jakie super, i ten mus z dyni to musiało smakować rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  54. Złota jesień jeszcze będzie (oby!), ale ja kocham te porę roku nawet wtedy gdy zimno mi w uszy! :)

    OdpowiedzUsuń
  55. nie chcę świąt, wyjątkowo nie spieszy mi się ku rodzinnym spotkaniom w tym roku
    pysznie wyglądają gofry!

    OdpowiedzUsuń
  56. mam ochotę na gofry od dłuższego czasu a tutaj takie pyszne z takimi dodatkami *.* porywam jednego :)

    OdpowiedzUsuń
  57. A ja z chęcią bym zjadła takie gofry !:) Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  58. Ja ubolewam nad brakiem gofrownicy...
    Pożyczysz może chociaż na weekend? ;p

    OdpowiedzUsuń
  59. ale śliczne goferki! :) zupy spróbuj, moim zdaniem warto :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Gofry! Chyba dzisiaj sobie zjem ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. uwielbiam gofry, ale z mąki żytniej jeszcze nie robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te gofry są takie apetyczne, odpowiednie do nadchodzącej pory roku, aby poprawić humor zimnymi i długimi wieczorami.

      Usuń
  62. Z tych Twoich zdjęć emanuje niesamowity spokój...
    Zauważyłam to już jakiś czas temu ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. To, to ja bym zjadla:)))

    /ps. zapraszam do mnie na konkurs: http://mish-mash-mission.blogspot.com/2012/09/konkurs-kulinarny.html

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.