semolina pudding with pears in syrup and rose jam, coffee with milk
/1 porcja/
- 2,5 łyżki kaszy ( pół na pół manna i drobna orkiszowa)
- 1 i 1/3 szklanki mleka
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- ziarenka z laski wanilii
-2 łyżki wiórek kokosowych
Mleko zagotowujemy z miodem, kokosem i wanilią, powoli wsypujemy kaszę i mieszamy do zgęstnienia. Przelewamy do miseczki i wstawiamy na noc do lodówki.
super wygląda;) zjadłbym:p
OdpowiedzUsuńWspaniałe dzieło :) uśmiech ślę!
OdpowiedzUsuńCudna:D
OdpowiedzUsuńKolejny z Twoich pomysłów, który koniecznie muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Pudding świetnie wygląda, w połączeniu z brzoskwiniami musiał cudownie smakować :)
OdpowiedzUsuńCzęsto mam pokaleczone dłonie co jest wynikiem przygotowywania śniadania na szybko, w pośpiechu. Nawet nie zauważę kiedy a krew kapie ciurkiem na podłogę. Z pewnością rana nie wygląda zbyt atrakcyjnie, ale plaster wypadałoby nosić, chociaż przyznam się, że mnie samą jego obecność irytuje i za każdym razem ściągam go pod wieloma pretekstami :D
Cudaśny! Brzoskwinki, mmm <3
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz bardziej przekonuje sie do puddingów :)
OdpowiedzUsuńI dobrze ;)
UsuńMyślisz, że bez orkiszowej też zgęstnieje w lodówce tak, żeby był puddingiem?
OdpowiedzUsuńNo jasne! Z manny gęstnieje idealnie. :)
UsuńŚniadanko wygląda rewelacyjnie ;) W szkole dopiero wszystko się rozkręca, będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie ;) ranka się zagoi, ja mam na ręce bliznę o długości kilku cm i taka mniejsza, obie widoczne, mój odwieczny kompleks....
OdpowiedzUsuńU mnie to nie kompleks, nawet lubię swoje blizny, ale ta byłaby za duża.
UsuńAle apetycznie !:)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda :)
OdpowiedzUsuńzastanawia mnie tylko, o której Ty rano wstajesz? żeby takie śniadania wyczarować..
OdpowiedzUsuńTakie wypadki w kuchni są mi i moim dłoniom znane i stwierdzam, że wszystkie z czasem się goją. Nie tylko te kuchenne.
OdpowiedzUsuńAle ładnie wygląda *-*.
ej szkoda kurcze, że całą noc.. ojtam ojtam, ja spróbuję godzinkę postudzić i może wyjdzie? Zadedykuję Ci mojego puddinga jak zrobię. A co do blizn- koleżanko! Ogarnij się! Like How Old Are U ? :) weź się nie tnij przy ludziach se se :)
OdpowiedzUsuńJasne, że wyjdzie. Ja zostawiłam na noc, żeby mieć na rano przed szkołą. Spokojnie wystarczy 3-4 godziny. :)
Usuńale apetyczne śniadanko:)))
OdpowiedzUsuńJa to bym nie wytrzymała całą noc czekać! Od razu bym wtrążoliła ;PP
OdpowiedzUsuńO tak kokosowa manna jest przepyszna :) Te brzoskiwnie ładnie otaczają pudding.
OdpowiedzUsuń*kasza nie manna :)
Usuńsmakowicie tu u ciebie:)
OdpowiedzUsuńjakie pyszności !
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie podane, zresztą jak zawsze u Ciebie:) ja wciąż mam więcej czasu wieczorem niż rano, dlatego moje śniadanie to kawa....
OdpowiedzUsuńU mnie kawa to wstęp do każdego dnia.
UsuńŚliczne i apetyczne śniadanko!
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :) Jedząc kaszki z owocami oduczyłam się słodzenia w ogóle. W wersji kokosowej tym bardziej, żeby nie psuć smaku.
OdpowiedzUsuńja właśnie na coś takiego mam ochotę.
OdpowiedzUsuńIdealny! Mam nadzieję, że jak wreszcie zabiorę się za pudding to właśnie taki ładniutki mi wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pyszne i zaskakujące śniadanie. Gratuluję dobrze napisanego testu. Uważaj następnym razem przy krojeniu! ;-)
OdpowiedzUsuńBuziak.
www.wieszaknawybiegu.blogspot.com
uwielbiam kasze manne:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie puddingi! :) a kokosowy to idealny smak!
OdpowiedzUsuńFajne, na pewno przetestuję :)
OdpowiedzUsuńKaszki orkiszowej nie jadłam, muszę się za nią rozejrzeć w sklepie.
OdpowiedzUsuńA co do blizn, to ja mam tego sporo, w tym jedną o 15cm długości, więc nie mam innego wyjścia tylko je tolerować. Miłego dnia! ;)))
drobnej orkiszowej jeszcze nigdzie nie widziałam, a z tej grubszej to raczej taki śliczny pudding by mi nie wyszedł:<
OdpowiedzUsuńrana szybko się zagoi:*
Obłędnie wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńpyszny kwiatuszek ;)
OdpowiedzUsuńmmmmm
Takiej kaszy jeszcze nie spotkałam, nie mówiąc już o próbowaniu:)
OdpowiedzUsuńŚniadanko miałaś dziś do pozazdroszczenia!:)
wygląda jak kwiatuszek ;) pyszności!
OdpowiedzUsuńi też mam dar do rozcinania sobie palców albo ich oparzania!
Wygląda tak... dostojnie :D I przepysznie!
OdpowiedzUsuńIntrygujące połączenie:)
OdpowiedzUsuńwszelkie słodkości uwielbiam, ale ten deser kusi wyjątkowo
OdpowiedzUsuńTest na pewno poszedł dobrze ! :) Jak bd. znała wyniki daj znać ^^
OdpowiedzUsuńAch, kto nie kocha kokosowych poranków? Mniam ! :)
Oj, musimy tu zagladac czesciej :) Jaki fajny pomysl, genialny w swej prostocie - to lubie - pieknie wyglada, a nie trzeba stac godzinami przy garach. Brawo! :)
OdpowiedzUsuńPudding kojarzy mi się z dzieciństwem, chyba dlatego mam do niego taką słabość :)
OdpowiedzUsuńWiesz, ja również. :)
Usuńmniam ,pudding wygląda apetycznie !
OdpowiedzUsuńAle ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWyślesz do mnie? Z chęcią przygarnę :)
OdpowiedzUsuńJaki apetyczny pudding, z wiórkami kokosowymi musi być przepyszny!
OdpowiedzUsuńPudding wygląda mega - tęsknie już za latem... a pudding słoneczkowy :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przywołać trochę słońca... :)
Usuńmmm wygląda bajecznie... mniam!
OdpowiedzUsuńmm jak pięknie podane :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wyglaąda!
OdpowiedzUsuńkasza orkiszowa? skąd to się bierze? nie spotkałam się :)
OdpowiedzUsuńa co do gruszek to spróbuj może jakoś upiec je na jedno ze swoich boskich śniadań... ;D serio, są pycha! niekoniecznie w cieście!
Za pierwszym razem zakupiłam ją w sklepie z ekologiczną żywnością, za drugim - w Carrefour. :)
UsuńDzięki, właśnie taki mam plan :)
ja też nie słyszałam o takiej kaszy, ale jak spotkam to na pewno zakupię:)
OdpowiedzUsuńAle superowe jedzonko.
OdpowiedzUsuńO mamo, jaki cudny słonecznik! Jestes Śniadaniową Mistrzynią!
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana kaszkowo-owocowym kwiatuszkiem:)
OdpowiedzUsuńCiekawe, tylu osobom skojarzył się z kwiatkiem, a mi z ufo...
UsuńWygląda fantastycznie! Jeszcze nie spotkałam się z drobną kaszą orkiszowa, ale teraz, jeśli gdzieś ją zauważę, to na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak jakiś deser.
OdpowiedzUsuńTwój pudding woła - zjedz mnie!
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńChyba się kiedyż pokuszę :)
OdpowiedzUsuńMniam,bardzo pysznie wygląda! Kokos..mmmm uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńo mamo rewelacja! Mogłabym takie pyszne propozycje zajadać codziennie na śniadania :D Pyszności!
OdpowiedzUsuń