Kaiserschmarrn omelette with cinanmon, coffee with milk
Sterta
zapisanych przepisów piętrzy się w zakładkach, kiedy ja je wypróbuję? Czasem
podjąć misję - zacząć robić nowe dania obiadowe. Szybkie obiady? I tak się w to
nie bawię. Najpierw zawsze kawa.
W swetrze, z
wielkim kubkiem kawy, pośród książek i zeszytów. Z roztargnieniem odpychając
kota, podświadomie słuchając w kółko tej samej piosenki i co chwila zerkając na
kalendarz.
Czekałam na tę
sobotę.
/1
porcja/
- 1 jajko
- 1 małe jabłko
- 1/4 szklanki
mąki żytniej
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka masła
Jabłko obieramy
i kroimy w drobną kostkę. Białko oddzielamy od żółtka, a następnie miksujemy
żółtko z mąką i mlekiem. W oddzielnym naczyniu ubijamy białko ze stevią. Obie
masy mieszamy ze sobą delikatnie, a następnie dodajemy jabłko. Na rozgrzanej
patelni rozpuszczamy 1/2 łyżeczki margaryny, po czym wlewamy masę, a gdy spód
się zetnie, zsuwamy omlet na talerz i wrzucamy na patelnię drugą stroną, na
spód dając pozostałą
margarynę.
Kiedy omlet będzie złocisty,
dzielimy go na
kawałki.
Jedyny omlet, w którym nie muszę się obawiać przekracania ;p.
OdpowiedzUsuńDokładnie! :D
UsuńNigdy jeszcze nie jadłam omletu Kaiserschmarrn, a jest dosyć popularny :) Wygląda baaardzo smakowicie. Muszę w końcu zrobić taki...
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten omlet! Jest pyszny z malinami, spróbuj :)
OdpowiedzUsuńO, dzięki za pomysł! :) Następnym razem tak zrobię.
UsuńPoproszę jeden dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńpyszny jest ten omlet i u Ciebie prezentuje się cudownie:) mam do niego duży sentyment, bo to było moje pierwsze studenckie śniadanko, już rok minął:p
OdpowiedzUsuńNie jadłam tego omleta, a przepis na niego również istnieje w moich zakładkach. Wiem coś o zapisanych folderach samymi przepisami..mam to samo, a zanim to wszystko wypróbuję to minie troszkę czasu.
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ten omlet pośród tych jabłek ;).
OdpowiedzUsuńten omlecik teraz będzie za mną chodził ,pysznie ! kocham jabłuszka ;*
OdpowiedzUsuńJa też mam ich sporo. Dlatego co planuję na śniadania, czasami jest ma inne posiłki:D
OdpowiedzUsuńJuż od dawna zabieram się za zrobienie tego omletu :) Wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych omletów.;D
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie :) może spróbuję :D
OdpowiedzUsuńdla mnie Kaiserchmarrn to tylko z jabłkami;) 92093920 przepisów w zakładkach - wiem coś o tym:p
OdpowiedzUsuńZjadłabym :)
OdpowiedzUsuńA można wiedzieć, czemu tak oczekiwałaś tej soboty? :>
Po całym tygodniu szkoły... Trudno byłoby nie czekać :)
UsuńNo w sumie fakt, ale myślałam, że coś konkretnego planujesz na tą sobotę, bo też wcześnie wstałaś :D Ja to zazwyczaj soboty odsypiam, dziś o 9 wstałam, bo na trening :)
UsuńJa nie potrafię długo spać. ;)
UsuńJa zdecydowanie potrafię i uwielbiam długo spać :D
Usuńod dawna zabieram się do Kaiserchmarrn i jakoś zabrać się nie mogę... chyba musze się w końcu zmobilizować, zdjecia zachęcają :)
OdpowiedzUsuńA ty jak zwykle zachwycasz śniadaniem i zdjęciami <3
OdpowiedzUsuńTeż mam masę przepisów w zakładkach :P
Kiedyś zrobię i ja! Mam nadzieję że wyjdzie równie ładny jak Twój:)
OdpowiedzUsuńomlet piękny, u mnie jutro :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKolejny pyszny i zdrowy omlet do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńPyszny omlet ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę :) Wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten omlecik .. ;)
OdpowiedzUsuńomlet z cynamonem bardzo fajne połączenie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki omlet! Z musem owocowym i dużą ilością cukru pudru :)
OdpowiedzUsuńTo mój zdecydowany faworyt ! ;D Nic go nie pobije, ew. może równać się z nim biszkoptowy z dobrymi dodatkami ;P
OdpowiedzUsuńMam to samo z przepisami, tysiąc karteczek powkładanych w gazetach i książkach kucharskich, milion x kliknięć ctrl+D i wciąż wydłużające się "zakładki" ;P
Pyszności. To się nazywa śniadanko :]
OdpowiedzUsuńKusisz, kusisz :)
OdpowiedzUsuńMoje zakładki, też są przepełnione przepisami na "do zrobienia", powoli, powoli nie które robię, ale ciągle więcej przybywa niż ubywa.
OdpowiedzUsuńOmlet-cudo!
czyli nie tylko ja kumuluję niezliczoną ilość przepisów, których pewnie w większości nie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńzachęcająco wygląda ten omlet, nie jadłam jeszcze takiego :D
Jednen z moich ulubionych sposobów na omlet. Pyszny+ nie ma obawy przez "rozwaleniem" :D
OdpowiedzUsuńz stertą przepisów mam dokładnie to samo :P
OdpowiedzUsuńMoja lista przepisów do wypróbowania też jest potężna, ale wszystko powolutku mam zamiar zrobić :) Takiego omletu nie znałam :)
OdpowiedzUsuńo mniam (; ja też zbieram przepisy
OdpowiedzUsuńmniam, mniam, mniam. jak u mnie dawno nie było takiego omleciora.
OdpowiedzUsuńTylko raz robiłam ten omlet, ale zdecydowanie muszę powtórzyć :-)
OdpowiedzUsuńZ przepisami to jest u mnie niekończąca się historia, tak samo jak z moją garderobą ;P Mam pełno zakładek, pełną teczkę i gdzieś jeszcze po kątach walają się osobne kartki.
ten omlet zawsze zwraca moją uwagę :) muszę go w końcu spróbować!
OdpowiedzUsuńa z zakładkami mam to samo, gdy tylko coś mi się spodoba to Ctrl+D :) a czasu nie ma, aby piec/gotować... :(
O kurcze - faktycznie można omlet w ten sposób przekręcić - tak oczywiste, a nigdy na to nie wpadłam!
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie. Uch ja też muszę wymyśleć coś pysznego na jutrzejszy obiad, a tu jakoś tak.. weny mi brakuje :| Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajlepszy klasyk:)
OdpowiedzUsuńpyszny omlecik :)
OdpowiedzUsuńZrobię! Zrobię jutro na śniadanie! Dzięki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten omlet :)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie ;) mm.. zjadłoby się ;]
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny u mnie, zdjęcia kociaków wstawię na pewno na dniach ;)
Zjadłabym : )
OdpowiedzUsuńKochana,zrobiłam to już dawno,ale niestety blogger jak zwykle ma jakieś problemy :P
OdpowiedzUsuńJak na razie jest dobrze.Wiem,że to dopiero tydzień i możemy się wszyscy znienawidzić,ale nie mam na co narzekać. Trafiłam na same gaduły :-)
A jak ten Twój egzamin?
Zbieram się,aby zrobić taki omlet i może w końcu mi się uda, bo u ciebie wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób na omlet, na pewno wypróbuję ! Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJadłam Kaiserschmarrena z kakao, przepyyyyszny jest :D
OdpowiedzUsuńZatem i ja skuszę się na omlet, dawno nie robiłam, a zwykle wybieram słone dodatki. Czas na zmianę;)
OdpowiedzUsuńjabłuszku ! :)
OdpowiedzUsuńMmm pychota :) Lubie wszystko cynamonowe ;d no i jabłuszka do tego mniam mniam ;d zjadłabym może sobie jutro placuszki z jabłkami i cynamonem zrobie albo coś to byłaby pycha ... :)
OdpowiedzUsuńczęsto trenujesz callanetics ?
O, placki to ja sobie jutro na obiad zrobię chyba. :)
UsuńOd czasu do czasu, kiedy mnie najdzie ochota. I tak chudzielec ze mnie, ale po prostu lubię się porozciągać. Powiedzmy, że raz albo dwa na tydzień (brak czasu), w wakacje częściej. :)
Najlepszy omlet na świecie ;D
OdpowiedzUsuńSuper wygląda ten omlet, i bardzo podoba mi się to zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńHej, serio? Bo ja cały dzień tak krzywo na nie patrzę. :/
UsuńHeh no to fajnie. Ja mam taki pomysł żeby właśnie 2 razy w tygododniu robić callanetics no ale zobaczymy co z tego będzie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że jesteś chudzielcem ;D też chciałabym być
Też czekałam na sobotę, uff, już jestem zmęczona tym rokiem szkolnym! :>
OdpowiedzUsuńNigdy nie ćwiczę bez muzyki ;) Zawsze jest rmf maxx i tyle. Mam nadzieję, że znajdę w sobie siłę i bedę ćwiczyć regularnie
OdpowiedzUsuńsmakowicie wygląda te twoje danie:)
OdpowiedzUsuńJuz mi pachnie cynamonem...;))
OdpowiedzUsuńJuż wiem co jutro zrobię na śniadanie ! ;)
OdpowiedzUsuń