oat cream with banana and fig, coffee with milk
Owsiany krem, czyli płatki owsiane częściowo zmiksowane z bananem.
Szykuje się
dzień pełen wrażeń - proszę, trzymajcie kciuki!
Przy okazji,
dziś po raz pierwszy wezmę udział w akcji What I Ate on Wednesday, dlatego
wieczorem możecie spodziewać się tu pełnego jadłospisu z całego dnia.
"Kiedy spoglądasz w otchłań, ona również patrzy na ciebie.”
Wciąż słowo w słowo potrafię powtórzyć prezentację o Friedrichu Nietzschem, którą przedstawiałam w języku angielskim rok temu. Ciche wakacje, "Tako rzecze Zaratustra", bezsenna noc, "Antychryst". Refleksje "Wiedza radosna", wszystkie załamania, "Wola mocy". Bywa, te wspomnienia, było lat czternaście, chwyciło się za filozofię.
- To ty czytasz
książki?
jak zwykle pyszne śniadanie:) na pewno daje siłę na długi czas, szkoda że rano mam tak mało czasu żeby przygotować sobie coś takiego:)
OdpowiedzUsuńMusiało być PRZEPYSZNE!! *.*
OdpowiedzUsuńjej, ten owsiany krem to musi być coś obłędnego *.*
OdpowiedzUsuńtrzymamy kciuki, trzymamy! :)
Wygląda ciekawie i pysznie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! :*
Cudowne śniadanko! Kocham figi:)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki ;*
OdpowiedzUsuńmistrzowskie śniadanie!
OdpowiedzUsuńPowodzenia:) Śniadanko pychunia:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńtrzymam mocno!
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować takiego owsianego kremu, ciekawa jestem jak smakuje:)
mmmm, figi, muszę kupić!!!
OdpowiedzUsuńno to trzymam kciuki za dzisiejszy dzień!
a ja czytam książki i na przykład teraz polecam Grażynę Plebanek i jej Dziewczyny z Portofino oraz Pudełko ze szpilkami.
O, dziękuję! :) Zaraz sprawdzę, co to za książki.
UsuńTrzymam kciuki ;) fajne śniadanko - ciekawe ; D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;) Pyszne śniadanko.
OdpowiedzUsuńAle pysznie! Trzymam kciuki ;).
OdpowiedzUsuńa ja zawsze mam dylemat z bananem - jeść czy nie jeść..
OdpowiedzUsuńa czemu?
UsuńTrzymam:)
OdpowiedzUsuńa to Ci niespodzianka i cały dzień z aparatem :)
OdpowiedzUsuńPysznie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na fotorelację ze zjedzonych posiłków i mocno trzymam kciuki! Będzie dobrze! :)
OdpowiedzUsuńAchh ta figa :)
dawaj figę ! :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej figi :) Rewelacja!! No i trzymam kciuki :D
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie. Oby te wrażenia były wszystkie bardzo pozytywne. Trzymam kciuki. :)))
OdpowiedzUsuńtrzymamy kciuki i czekamy na resztę pyszności, które zjesz ;)
OdpowiedzUsuńfiga? chyba jeszcze nigdy nie miałam okazji spróbować. to się musi zmienić! :)
OdpowiedzUsuńMusiał być bardzo smaczny :D
OdpowiedzUsuńOwsiany krem brzmi bardzo interesująco :) Zblendowałaś owsiankę? A z figa i bananem to już musiało być naprawdę pyszne :)!!
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam okazję spróbować fig prosto z drzewa, były przepyszne:) Owsianka z figami i bananem brzmi super! :)
OdpowiedzUsuńZ drzewa? Zazdroszczę! :< Nigdy nie jadłam fig aż tak świeżych.
UsuńWy mnie chcecie zdołować tymi świeżymi figami, prawda?... :(
OdpowiedzUsuńAleż skąd! Mogę Ci wysłać kilka ;)
Usuńoooo, ja też chcę! wyglądają tak zachęcająco :P
UsuńŚniadanko jak marzenie i te figi...:-)
OdpowiedzUsuńkocham! U nas tez dziś figi, a płatków z bananem nie miksowałam. Spróbuję- czad!
OdpowiedzUsuńSuper mix!!, banan to jeden z najlepszych owoców do takich kremów;)
OdpowiedzUsuńCzekam na całodniowy jadłospis :D
Pyszności aż zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńO, figi! Uwielbiam je! :D W takim połączeniu jeszcze nie jadłam, ale chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńbananowe wspaniałości <3
OdpowiedzUsuń"Kiedy spoglądasz w otchłań, ona również patrzy na ciebie.” - to chyba jedyny powód dla którego jeszcze nie odważyłam się pogrywać z tym wzrokiem na dobre.
OdpowiedzUsuńCiekawy ten krem, na ciepło czy na zimno?
Na ciepło. W deszczowy poranek nie mogłam inaczej ;)
UsuńZ pewnością było smaczne :)
OdpowiedzUsuńKrem bananowo-owsiany jest przepyszny! :>
OdpowiedzUsuńDopisuję figi na listę zakupów, choć nie wiem jak się ją je :D
Świetny pomysł z tym miksowaniem.
OdpowiedzUsuńA w dodatku zazdroszczę fig. Uwielbiam, a takie zerwane dopiero co z drzewa to już w ogóle niebo:)
Ten krem mnie naprawdę zaintrygował... Na pewno kiedyś dorzucę takowego banana do owsianki:D
OdpowiedzUsuńwiesz ,że kocham owsianki ,więc twoje śniadanie jak najbardziej pycha !
OdpowiedzUsuńha a ja jutro też zjem owsiankę:) pewno nie będzie taka odlotowa jak Twoja:( ale też się postaram:)))
OdpowiedzUsuńTen krem musiał być cudowny...ślinię się do laptopa :D:D
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam fig :)
OdpowiedzUsuńFiglarna figa, mniam <3 ja musze się wziąć za mój ang. Bo po powrocie na studia będzie rzeź xD
OdpowiedzUsuńPomysł z kremem świetny :) To jest po prostu podgotowana owsianka, tak? Czy zwykłe, surowe płatki zmiksowane?
OdpowiedzUsuńPysznie tu u Ciebie ale jak dla mnie trochę mało :)
Podgotowana. ;)
UsuńNie jadłam kolacji + wiesz, nie zawsze ma się apetyt.
Ten cytat...aż mnie ciary przeszły:) Lubię takie wstawki "okołokulinarne". Mmmmm.....figi...muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie, wygląda pysznie, smakuje...
OdpowiedzUsuńCo do wysyłania fig, to ja też chętnie bym się załapała ! ;)
Patrząc na Twój dzienny jadłospis czuję się jak jakiś głodomór ;-D Bez kolacji byłabym nieszczęśliwa!
OdpowiedzUsuńjeszcze nie zrobiłam jej zdjęcia! ;) jem właśnie musli z pełną miseczką twarożku. ;)
UsuńPrzepysznie wygląda, szczególnie z pysznymi figami ! Życzę powodzenia !!!
OdpowiedzUsuńCzaję się na figi i kupić ich nie mogę. Jadłam tylko suszone i z tego co pamiętam, to były bardzo słodkie.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój jadłospis. Kolorowo, smacznie, zdrowo :-)
znam ten cytat...lubię takie "klimaty" :)
OdpowiedzUsuńale przepyszny dzień miałaś! :)
OdpowiedzUsuńdzień bez owsianki lub dobrych gatunkowo muesli - to dzień stracony ;) super to wygląda :)
OdpowiedzUsuńpo całym jadłospisie widzę, że naprawdę zdrowo się odżywiasz:)
OdpowiedzUsuń