9.07.2012

56. Friday / owsianka z cukinią

owsianka z cukinią i domowymi powidłami śliwkowymi, karmelowa Inka z mlekiem
oatmeal with zucchini and homemade plum jam, caramel Inka with milk

Dziękuję Wam za wsparcie. Z ciężkim sercem zmieniłam adres bloga, bo zdawałam sobie sprawę, że tojednak duża zmiana. Próbowałam tego uniknąć, lecz po prostu się nie dało. Nie wyszło. Trudno. Mam nadzieję, że przyzwyczaicie się do nowego adresu tak szybko, jak ja. Wierzę, że może ta zmiana sprawi, że ten blog będzie jeszcze lepszym. Lubię tę dziwną świeżość.
Trochę jak wegetarianizm. Wege na 30 dni, wchodzę w to. Może już nie wyjdę.
Stoję nad garnkiem, jednocześnie ubierając łańcuszek, trąc cukinię i parząc kawę. Spoglądam na zegarek nieco nerwowo - to nic, przyzwyczaję się. Wdrożyłam się w tempo szkoły nieoczekiwanie szybko i ledwo zdaję sobie sprawę, że minął pierwszy tydzień. Dla mnie mogłoby  to być już pół roku. Zamykam okna, ubieram sweter i czuję jesień. To kiedy było to lato?

78 komentarzy:

  1. będziemy z Tobą, będziemy!!:) a owsianka cukiniowa.. kocham jedno i drugie, więc mogę się tylko domyślać jak smakuje takie połączenie:D

    OdpowiedzUsuń
  2. mimo zmiany adresu i tak bd cię obserwować :) mam podobnie co do wdrążenia się w rytm szkoły :) o lecie juz nie pamiętam .

    intrygujące połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Na takie połączenie bym nie wpadła!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Ci za miłe słowa! Ale to m.in. dzięki zagladaniu do Ciebie moje śniadanie wyglądało tak a nie inaczej ;)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Po cukiniowym cieście koniecznie muszę spróbować owsianki, wygląda pysznie!
    I uwielbiam Twojego kota, moja suczka na widok aparatu ucieka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację, lato było jakby wieki temu..taka kolej rzeczy:) Grunt to unikać jesiennej depresji:) A śniadanko piękne, kotek chyba chętnie by je zjadł:))

    OdpowiedzUsuń
  7. przyzwyczaimy się, poza adresem blog jest przecież wciąż taki sam - cudowny :) no właśnie - za Tobą pierwszy tydzień, a przed Tobą weekend ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda wspaniale, też muszę się pokusić o przygotowanie cukiniowej ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham owsiankę, ale z cukinia nie próbowałam...Bardzo intrygujące połączenie. Nawet kotek zainteresowany;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem - dzięki za cynk,
    Ciekawe połączenie, w ogóle cukinia to wdzięczny obiekt do eksperymentów kulinarnych:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za informację, zmieniłam i dodałam do obserwowanych ;) wegr.. No coz, ja bym ńie mogla ale podziwiam i trzymam ocno kćiuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ach.. ja codziennie rano jadę rowerem do sklepu po pieczywo.. nawet nie wiem jak z dnia na dzień zaczęłam ubierać się cieplej.. i cieplej.. tak strasznie wieje.. i ja też nie wiem gdzie podziało sie ciepełko i lato.. które nawet nie do końca wykorzystałam.. owsianka z cukinią? hmmm.. jadłam z tartą marchewką... nawet z pietruszką :)może wypróbuję z kabaczkiem? (nadal mam nadmiar ;> )

    OdpowiedzUsuń
  13. Wierz mi, że nie wyjdziesz. Wegetarianizm sprawia bardzo dużo frajdy ;).
    Pycha śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiciusiowi widzę też zasmakowało, bo tak się przygląda tej sałateczce ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kotka ma chyba ochotę na owsiankę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale ten kotek śliczny :-) chyba zaraz zje to śniadanko :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. śliczny kocio, chyba ma ochotę na owsiankę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudne zdjęcie!:-) Też czaiłabym sie na taką owsiankę:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Twoja pomysłowość i sposób prowadzenia bloga na pewno sprawią, że nowy adres będzie przyciągał jeszcze większą ilość odwiedzających niż wcześniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam wrażenie, że bardzo dawno temu.
    Przeuroczy kociak :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Powodzenie w wegeakcji! :) smaki dziś nieco mniej moje ,a inka to brr totrura jak dla mnie,ale będę Ci bardzo mocno kibicować :)

    OdpowiedzUsuń
  22. jadłam cukiniową już kilka razy, ale tak ładnie jak Twoja jeszcze się nie prezentowała:) cudne zdjęcie, kotka chyba chętnie by skosztowała:)
    ja 1,5 tygodnia temu dołączyłam się do akcji i bez mięsa czuję się o wiele lepiej, odkrywam coraz więcej smaków, próbuję żywności sojowej, póki co jestem bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  23. wege na 30 dni? czekam na codzienną relację. :) mnie samą kusi ten pomysł, ale ciągle coś stoi mi na przeszkodzie. na wakacjach rodzice, w roku akademickim brak czasu i środków w portfelu.
    7 dni z wege - może kiedyś takowy zorganizuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Codzienna? ;) W sumie, do tej pory mięso czy ryby i tak jadłam rzadko. Ostatni raz chyba 3 tygodnie temu. Ale czasem może się pochwalę, jeśli odkryję jakieś dobre typowo bezmięsne danie. :)

      Usuń
  24. Chyba nie ogarniam. 3 dni mnie nie było, a nie wiem co się dzieje :) Owsianka dość szalona i odważna :) w takiej wersji cukinia jeszcze nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. dzień dobry na nowym blogu:) dobrze, ze nie zniknelas!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Widzę , ze kotek tez ma chrapkę na zdrowe jedzonko:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Coraz więcej osób decyduje się na tę wege akcję :)
    Kot <3!

    OdpowiedzUsuń
  28. Cóż - coraz bardziej podoba mi się ta akcja - mnie co prawda nie dotyczy ale jeżeli na świcie miałoby się pojawić tak wielu nowych wegetarian to świat ten stanie się na pewno lepszy :D Choćby pod tym egoistycznym względem że w jeszcze większej ilości miejsc w Polsce będę mogła iść na obiad nie myśląc "na czym jest ta zupa" albo zamawiając coś innego niż gotowane ziemniaki.

    Czemu właściwie zmieniłaś adres bloga ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problemy techniczne. Wiesz, miałam duże trudności z publikacją postów, ponadto mój kanał RSS przestał funkcjonować, co uniemożliwiało pobieranie przepisów przez platformy typu durszlak, zmiksowani czy vegespot. No i każdego normalnego czytelnika. Obsługa bloggera nie udzieliła mi dostatecznej pomocy, więc nie miałam wyboru.

      Usuń
  29. Wege bym nie mogła być, bo nie przeżyję bez jajek i ryb, ale tobie życzę powodzenia :) Cukinia w owsiance brzmi ekstrawagancko, chociaż pewnie się tak wpasowuje jak marchewka i pięknie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A od kiedy to wegetarianie nie jedzą jajek (chyba że o kawior ci chodzi) ? Stereotypy, niedoinformowanie no i tak od wielu lat.

      Usuń
    2. To prawda. To weganie nie jedzą jajek. :)

      Usuń
  30. Urocze zdjęcie ;) kot tak się wpatruje w tą Twoją owsiankę ;)

    i próbujesz być wege? oj ja bym nie mogła. Z mięs jadam niby tylko kurczaki i ewentualnie czasem mięso mielone na pulpety. Ale czlowiek nie królik, jakieś białka jeść musi. Oczywiście, Tobie życze powodzenia w nowym postanowieniu ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przecież białko nie musi być dostarczane z mięsa :) rośliny strączkowe np. ciecierzyca zawierają więcej białka w 100g niż pierś z kurczaka ;)

      Usuń
  31. Ciekawie wygląda ta owsianka. Smakowała futrzakowi?:>

    OdpowiedzUsuń
  32. Wygląda ciekawie, jeszcze nigdy takiej nie jadła, chyba będe musiała spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Za oknem deszcz, szaro, smutno, buro. Nie wierzę, że powróci lato. Chyba czas się z nim pożegnać na dobre. Mało go było, ciagle i go mało ! Masz cudownego kota. Chciałabym mieć takiego zwierzaka, ale mój Rafał nie znosi kotów :/

    OdpowiedzUsuń
  34. ta cukinia kusi mnie od jakiegoś czasu ,jednak boję się tego smaku , nie wiem czy jestem dziwna czy co ..
    myśle ,ze bardzo apetycznie smakuję ,ale jeszcze takiej nie jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Uroczy kotek, a owsianka prezentuje się równie świetnie :)
    W powietrzu już zdecydowanie czuć jesień, szkoda tylko, że liście jeszcze nie spadają..gorąca herbata i książka w sobotnie popołudnie..

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja czekam na zimę, uwielbiam ją.
    Kotek i owsianka - wspaniali ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Fajny pomysł na pikantną owsiankę :)) muszę spróbować z warzywami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta nie była pikantna, ale na ostro... Też ciekawe :)

      Usuń
  38. Do mnie nie przemawia opcja z cukinią:-)
    A wege się już raczej zostaje, wiem z doświadczenia:-)

    OdpowiedzUsuń
  39. uwielbiam z cukinią :) szczególnie jeszcze z dodatkiem jabłka!
    prezentuje się smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Czy Twój kot jada z Tobą owsiankę? Dlaczego tak się na nią patrzy?:) Ciekawie brzmi... z cukinią... była dobra?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, widać ją zainteresowała. :) Chociaż na łyżeczkę do spróbowania się nie skusiła.
      A mi bardzo smakowała. Lubię słodką cukinię i jeszcze nie raz powtórzę tę wersję owsianki. Syci i doskonale rozgrzewa.

      Usuń
  41. intrygujące jest to połączenie cukinii z powidłami, kusi żeby spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Cukinia <3 kocham z powidłami nie próbowałam może w przyszłym czasie skorzystam :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Już widziałam cukienię w różnych, niespotykanych kombinacjach, ale żeby tak? Nawet kociu się dziwi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  44. to z pewnością blogowa zmiana na lepsze, zobaczysz :) w końcu pozostajesz tu ta sama! a owsianka z cukinią jest na mojej liście do zrobienia

    OdpowiedzUsuń
  45. Pyszna owsianka i śliczny kot :)) POzdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. cukinia i owsianka...bardzo orginalne! podziwiam Twpje śniadanko i kocurka :D

    OdpowiedzUsuń
  47. jestem pod wrażeniem pomysłu! Niesamowity, jak to smakuje?! muszę szybko wypróbować :D
    pozdrawiam ciepło,
    Szana,
    www.gastronomygo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  48. Ciekawy pomysł...
    Cukinii z owsianka jeszcze nie łączyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  49. no faktycznie dziś to się zgrałyśmy ze śniadankiem;p

    OdpowiedzUsuń
  50. Połączenie mega interesujące:) Lubie takie nowości!

    OdpowiedzUsuń
  51. oczywiście ,że dodaje!Kocham Twoje sniadanka :)

    OdpowiedzUsuń
  52. a ja Kocham Twojego Kota. jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  53. Jak dużo cukinii! Wygląda świetnie :)
    Mam nadzieję, że ta zmiana będzie dla Ciebie dobra. Czasami takie są potrzebne.

    Właśnie, kiedy było lato? Podobno ma na kilka dni wrócić...

    OdpowiedzUsuń
  54. No właśnie, gdzie to lato? Jesień zbliża się wielkimi krokami;) I szkoła rozkręci się na dobre.

    Wegetarianizm? Ciekawa propozycja;D
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  55. Ciekawy pomysł, muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  56. Dasz sobie radę na nowym adresie, Ci którzy mają być, na pewno tu będą :)
    Ja tam nie potrafię przestawić się na tryb szkolny, niestety...

    OdpowiedzUsuń
  57. spróbuj wege i juz nie wyjdziesz :) a moim prywatnym zdaniem otwierają się przed człowiekiem wówczas zupełnie nowe terytoria smakowe, których by nie odkrył przyzwyczajony zawsze do miesa w ograniczonej ilości postaci. zycze powodzenia! i dawaj znac jak idzie:) kot bombowy a pomysl na owsianke na pewno wyprobuje, może już jutro rano!

    OdpowiedzUsuń
  58. to Twój KOT? ale cudny!!!!!!!! owsianka też:)

    OdpowiedzUsuń
  59. Jaki śliczny kotek! A wegetarianizm jak najbardziej! :D Jeśli nie jesteś przekonana, to spójrz tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=zVwI5fk1mjo&feature=plcp http://www.youtube.com/watch?v=KPU01FnQ5ko&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  60. Jaki kotek zainteresowany! :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Z cukinią jeszcze nie próbowałam. Za wege podziwam, ja sie nigdy nie zdecyduję, nie mogę żyć bez serów!!!

    Piękny kot.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wegetarianizm przecież włącza do diety sery. ;)

      Usuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.