wiśniowy deser piankowy z kandyzowanym kokosem i kaktusem
cherry mousse with candied coconut and cactus
PRYWATA.
Pamiętacie pisanie o korepetycjach.
Pamiętacie wyjazd do Warszawy.
Pamiętacie te moje prośby.
Ej, zdałam. Na tyle, ile chciałam, mam ten wynik.
Głupie literki, głupie cyferki.
Zdałam. Zdałam. ZDAŁAM.
IELTS oficjalnie za mną.
Jestem taka szczęśliwa, że nie mogę znaleźć słów.
Mam punkty, które umożliwiają mi swobodny dostęp na moje wymarzone uniwersytety. Mam to, nad czym tyle pracowałam. Teraz matura. Maturę pisze tu każdy. Teraz po prostu nie tylko wierzę, ale i jestem pewna, że Anglia stoi otworem. :)
Dzisiaj dobra passa - wyjęte z lodówki śniadanie w pełnym wymiarze zachwyciło moje podniebienie. Deser banalny, a jednocześnie taki, który szczerze mnie zachwycił. Wystarczyło tylko kilka składników, by stworzyć coś naprawdę pysznego i to najlepszy dowód na to, że gotowanie nigdy nie przestaje zaskakiwać. Szczerze polecam ten deser - jest niesamowicie delikatny, lekki... Po prostu przepyszny, że już tak nieskromnie to ujmę. Róbcie - na moją odpowiedzialność ;)
/1 porcja/
- 1/2 opakowania galaretki wiśniowej*
- 1 łyżka cukru trzcinowego
Galaretkę oraz cukier zalewamy 1/2 szklanki wrzącej wody i dokładnie rozpuszczamy, a następnie zostawiamy do ostygnięcia. Schłodzone mleczko miksujemy robotem kuchennym do powstania gęstej piany, a następnie powoli wlewamy do niego rozpuszczoną, ostudzoną galaretkę, cały czas miksując. Przekładamy masę do miseczki lub pucharka - nie można zwlekać, gdyż masa szybko tężeje. Odstawiamy na kilka godzin, a najlepiej na całą noc do lodówki.
*jeżeli galaretka zawiera w składzie cukier, nie dodajemy dodatkowego
*jeżeli galaretka zawiera w składzie cukier, nie dodajemy dodatkowego
w takim razie robie :D
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję !!!
Pychotka, to jest chyba podobne do ptasiego mleczka które często robi moja kuzynka ;)
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję wyników! Świetnie że masz plan na życie i pomysł na siebie i że wszystko idzie po Twojej myśli :)
jeszcze raz moje gratulacje, aaale WIEDZIAŁAM! :* nie mogło być inaczej!
OdpowiedzUsuńa piankowe śniadanie mnie zachwyca :)
Twój sukces był oczywisty ;* a śniadanie kiolorem i strukturą przypomina mi moje ulubione Marshmallow <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńWiesz, na początku nawet przetłumaczyłam ten deser na marshmallow dessert, ale zmieniłam. Chyba to jednak było trafne <3
Congrats! :***
OdpowiedzUsuńale niesamowicie wygląda to śniadanko :) i oczywiście gratuluję! ;*
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!
OdpowiedzUsuńgratuluję
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę z Twoich wyników! :) Mam tylko nadzieję, że w tej Anglii nas nie opuścisz :*
OdpowiedzUsuńNie zamierzam! :)
UsuńTak mocno trzymałyśmy te kciuki, że po prostu nie mogło się nie udać :D Gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńŚniadanie wygląda jak pełna micha Mrshmallow ;P
Sama sobie go kojarzę z tymi piankami :))
Usuńwww.anielskieprzysmaki.pl-nie mogło być inaczej za dobrze trzymałam za Ciebie kciuki.Gratki:)Monika Szlązak
OdpowiedzUsuńgratuluję zdanego egzaminu;)
OdpowiedzUsuńwielkie gratulacje :) takie sukcesy trzeba uczcić takim rewelacyjnym lekkim śniadaniem :)
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesu:D brawo!
OdpowiedzUsuńa pianka boska:) uwielbiam taką:)
gratulacje, a deser miażdżący!
OdpowiedzUsuńja ze szczęścia to bym chyba o śniadaniu zapomniała :D Gratki! ;*
OdpowiedzUsuńO! Moja mama robi takie ' ptasie mleczko ' układa warstwami różne smaki galaretek i wychodzi kolorowe :) Oczywiście najpierw jedna musi się zsiąść potem następna i następna :) Pysznie, jednoporcjowo! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję z całego serca, cieszę się!! :*
O, gratulacje!!! Wiem, co to znaczy, bo sama w tym roku piszę maturę, a Ty już nie musisz marzyć o studiach, nie musisz się martwić : ) Jeszcze raz gratuluję i wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz ogromnie Ci gratuluję!! Zdolniacha! <3
OdpowiedzUsuńŚniadanie wygląda genialnie! Wspaniała piankowa konsystencja :)
Gratulacje i życze powodzonka w realizacji wymarzonej kariery :)))
OdpowiedzUsuńTwoja pianka wygląd przepysznie i na pewno tak też smakuje :)
Trzymaj się cieplutko, nie tylko w Anglii!
Pozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
aa gratuluje,ze dolaczasz do naszego grona polskich studentow w UK ;) zdradzisz na jakie uniwerki aplikowalas i jaki kierunek?
OdpowiedzUsuńoo, to już takowe jest? jak miło :) od września planuję być hmm gdzie, to tajemnica (nie zapeszam! jak się dostanę to napiszę :>), a kierunek to Journalism (dwa rodzaje, social i news) albo Social media.
Usuńjezeli zdecydujesz sie na jakis uniwerek w okolicach West Midlands to pisz smialo, sluze pomoca ;)
UsuńGratulacje ;)
OdpowiedzUsuńDeser musiał być pyszny ;) Do wypróbowania
cudownie, ogromnie Ci gratuluję :):):)!
OdpowiedzUsuńGratulacje i uściski! Oby tak dalej :))
OdpowiedzUsuńA pianka brzmi i wygląda odlotowo :)
meega deser!! i gratuluje:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ta konsystencja. Struktura musiała być boska..
OdpowiedzUsuńByła, wierz mi i rób :*
UsuńGRATULUJĘ! :* a w deserze się zakochałam i dodaję do przepisów
OdpowiedzUsuńAch, gratuluję, jesteś wielka!; *
OdpowiedzUsuńA to pyszne coś zrobię najszybciej, jak się da!! Wygląda idealnie!
Rewelacyjny deser :) Muszę jak najszybciej zrobić, bo kusi, oj kusi :))
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńGRATULACJE <3
OdpowiedzUsuńdeser genialnyyy!!
Gratuluję! :*
OdpowiedzUsuńAle nie mogło być inaczej, pomimo Twojej wiedzy miałaś przecież nasze kciuki mocno zaciśnięte ;)
A deser zrobię na pewno, wygląda po prostu idealnie!
co za wspaniałe śniadanie!!
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że zdasz :) gratuluję :>
Gratuluję i zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie... szkoda, że nie mam mleczka :(
Ptasie mleczko! :D Pycha *.*
OdpowiedzUsuńBRAWO! Super jest widzieć jak ktoś spełnia swoje marzenia! :)
OdpowiedzUsuńciekawa byłam, co dziś pokażesz :) zapisuję przepis (znowu :D) i na pewno wypróbuję, nawet nie tyle co na śniadanie, ale na deser :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i poniekąd zazdroszczę studiowania w innym kraju, ja musiałam zrezygnować z takiej opcji.
gratuluję :* cieszę się razem z Tobą !! nie mogło być inaczej :)
OdpowiedzUsuńdeser wygląda tak puszyście - jak jakiś obłoczek *-*
ojej takie proste? :O a wygląda na pracowite danie :D hehe smacznie <3
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ *wiwatuje pod sufit*
*zaryła głową w sufit*
*padła martwa*
Masz mnie teraz na sumieniu :P
po prostu śniadaniowa chmurka :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, miło że ci się udało :) Oby tych sukcesów było więcej i więcej :)
No to ogromne gratulacje Ci się należą!!! :)
OdpowiedzUsuńzachwyciło mnie to śniadanie :)
Gratulacje !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńzachwycilo mnie to piankowe sniadanko- super pomysl:))))))
Gratulacje! A deser pierwsza klasa, należał Ci się :)
OdpowiedzUsuńZ całego serducha gratuluje! :D
OdpowiedzUsuńCzekałam na tą niespodziankę! Super wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo wciąga Twój blog- pierwszy raz tu dziś trafiłam (przez Twój komentarz u mnie) i tak oglądam, oglądam... Pewnie tu często zajrzę po jakieś inspiracje, tylko mleko pozamieniam na sojowe:)
OdpowiedzUsuńDołączam się do gratulacji i pozdrawiam:)
Ja również gratuluję :) a pianka na pewno smakowita.
OdpowiedzUsuńGratulację! Musiało się udać, skoro się do tego przygotowałaś, nie było innej opcji!! :)
OdpowiedzUsuńDeser wygląda pysznie, ale przede wszystkim GRATULACJE! Trzymanie kciuków całkowicie się nam wszystkim powiodło, ale najważniejsze, że dzięki Twojej ciężkiej pracy osiągnęłaś sukces :) Pamiętaj, ciężka praca zawsze popłaca, prędzej czy później. A największa satysfakcja jest wtedy, gdy wszystko zdobywasz sama, własną pracą i własnymi nerwami :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńA takie pianki pyszne są, oj tak...
Gratuluję, zdolniacha z Ciebie!!:) No i pyszny deser na śniadanie jak najbardziej pasuje na taką okazję:)
OdpowiedzUsuńCudowny deser:)
OdpowiedzUsuńZdania oczywiście gratuluję;)
Kocham ten deser i love🍡⭐️🌈🌀⚡️☀️🐩🐾🌸🌷🌹🌺🌻🍀🌸💐🌼🌴i gratuluje
OdpowiedzUsuń