bulgur with milk, pineapple-rum confiture, dried apricote, cadied mango and muesli
Bulgur powraca po naprawdę długiej przerwie. Nie jestem pewna, czy ostatnim razem nie jadłam go gdzieś właśnie w okresie zimowym - rok, może nawet dwa lata temu? Zupełnie zapomniałam o tej kaszy, a w oko wpadła mi dopiero podczas dokonywania wyboru w sklepie Skworcu.
A co to w ogóle jest? To lekkostrawna turecka kasza o całkiem oryginalnym smaku. Jeżeli ktoś lubi kasze, ta z pewnością mu zasmakuje. Osobiście najbardziej lubię jeść ją na słodko, ale dobrze komponuje się także z mięsem lub warzywami. W dzisiejszej wersji sprawdziła się bardzo dobrze, wzbogacona karmelowo-waniliową nutą, która od pewnego czasu jest pożądana w mojej kuchni bardziej niż jakakolwiek inna. Suszone mango przypomina mi zaś bardzo kandyzowaną papaję. Po lekkim namoczeniu w mleku smakowało mi najbardziej. W kompozycji królował jednak dżem - ananas i rum to niezwykle zgrana para. Oby tylko któreś z tych przetworów dotrwały w mojej kuchni chociaż do początku zimy.
Zastanawiam się, czy to jakaś celowa akcja serwisu blogspot - mam tu na myśli jeszcze gorszą niż zwykle jakość zdjęć po załadowaniu ich na bloga. Nie powiem, trochę to irytujące: ciekawe, co dalej. ;) Przynajmniej smaku dań nic nie popsuje.
/1 porcja/
- 60g kaszy bulgur
- 1 szklanka wody
- 1/2 szklanki mleka
- 1 łyżeczka przyprawy karmel-wanilia*
- 1/3 łyżeczki ekstraktu z wanilii
W małym garnku zagotowujemy wodę i wrzucamy do niej kaszę. Gotujemy na średnim ogniu pod przykryciem około 10 minut, a następnie dolewamy mleko i miód, mieszamy i gotujemy kaszę jeszcze około 5 minut, do częściowego wchłonięcia mleka - wedle preferencji.
*korzystałam konkretnie z tego produktu, można zastąpić miodem
Bardzo lubię wszelkie kasze, więc jak dla mnie przepis idealny ;)
OdpowiedzUsuńDżem ananasowo-rumowy i suszone mango na pewno były pyszne, aż zazdroszczę :p
bulgur? Brzmi dobrze, ale nie jadłam, nawet nie mogę sobie wyobrazić jej smaku, a szkoda, bo jestem miłośnikiem kasz :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje dodatki-wszystko takie wyszukane, na swoim miejscu, mniam :)
Też zauważyłam, że blogspot coś odwala ze zdjęciami, tylko co?
ja też ubolewam nad jakością zdjęć.. jednak twoje zawsze są świetne moim zdaniem ;)
OdpowiedzUsuńbardzo zaciekawiłaś mnie tą kaszą i przy następnym zakupie, chętnie włożę ją do koszyka :) jak na słodko to na pewno mi posmakuje!
miłego dnia ;*!
fajnie, lubię takie nietypowe kasze :) aczkolwiek chyba idzie zima (jak to mawiają w jednej z sag fantasy :)), bo odrzuca mnie powoli od owoców i wszelkich lekkich słodyczy i przerzucam się na mocno prztyprawione mięsiwa, najlepiej na każdy posiłek :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, a ja z kolei mam fazę na gorące, gęste kakao :) Co kto lubi, ważne, żeby było komfortowo :D
UsuńOooo Ty też to zauważyłaś? Z tymi zdjęciami... pozostaje nam z tym utrudnieniem żyć:)
OdpowiedzUsuńBulgur po raz pierwszy zobaczyłam właśnie na Twoim blogu i rzeczywiście to było dość dawno...
śniadanko idealne dla mnie i moich dzieciaków:) uwielbiamy takie mleczne poranki!
OdpowiedzUsuńwygląda i brzmi obłędnie, muszę koniecznie wypróbować tą kaszę, a właśnie na dniach robię zamówienie u tego samego dostawcy :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takiej kaszy. Kiedyś trzeba wypróbować :))
OdpowiedzUsuńpozdrówka ;*
nie próbowałam tej kaszy, ciekawi mnie jej smak. a jeszcze bardziej dżem ananasowo-rumowy, brzmi pysznie!
OdpowiedzUsuńHmm, gdybym miała przyrównać ją do jakiejś kaszy, przypomina mi delikatniejszą wersję pęczaku :)
UsuńUwielbiam tą kaszę, pysznie podana! Polecam ją z też z jogurtem i dodatkami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zapamiętam. :)
Usuńmam tą kaszę i nie zawaham się jej użyć! :D przekonałaś mnie do wypróbowania jej jak najprędzej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się! :*
UsuńNawet nie wiedziałam o jej istnieniu, a tak lubię kaszę::)
OdpowiedzUsuńA ja nie jadłam tej kaszy jeszcze. Ech ilu ja rzeczy nie jadłam! Muszę jeszcze tyle spróbować;D
OdpowiedzUsuńAch i widzę bardzo dobrą przyprawę<3
i bardzo dobry dżeeem! :*
UsuńJedna z moich ulubionych kasz ;)
OdpowiedzUsuńPysznie podana.
Bez obaw, Twoim zdjęciom i tak nic nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam tej kaszy, a jestem bardzo ciekawa smaku. Twoje śniadanko bardzo zachęcające :) I jeszcze ten dżem <3
OdpowiedzUsuńdżem ananasowo rumowy brzmi rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńi tak smakuje :)
UsuńMój bulgur czeka w szafce na wykorzystanie.. Twój na pewno był pyszny :)
OdpowiedzUsuńDotychczas jadłam bulgur w wersji wytrawnej i nawet do głowy by mi nie przyszło, żeby spróbować inaczej - tak to jest, być więźniem przyzwyczajeń. Szczęście, że u Ciebie zobaczyłam, że można go też podać w nieco odmienny sposób ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kasze, ale tej jeszcze nigdy nie jadłam. czas to zmienić! :)
OdpowiedzUsuńkarmel i wanilia świetnie się łączą!
OdpowiedzUsuńo matko, skąd ten dżem?:D
OdpowiedzUsuńroboty domowej, nie mojej :D
Usuńrozkosz z samego rana to musi być cudowny dzień:)
OdpowiedzUsuńnigdy jej nie jadłam..
OdpowiedzUsuńPo dzisiejszym Twoim śniadaniu , czuje ze u mnie niedługo zagości ^^
Karmel i wanilia, chyba nic nie jest w stanie przebić takiego połączenia . Kolejne genialne śniadanie !
OdpowiedzUsuńKarmel i wanilia to idealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńI jest śniadanko w mojej/twojej ukochanej miseczce :D Jestem fanką kotka :D
naszej :)
Usuńja jestem wściekła, że zdjęcia są zupełnie inne niż w rzeczywistości...
OdpowiedzUsuńa bulgur uwielbiam! ten dżem mnie zaintrygował! domowy, czy kupny?:)
domowy, ale nie ja robiłam :))
UsuńNie widziałam tej kaszy nigdzie a chętnie bym spróbowała. Może niedokładnie szukałam ;)
OdpowiedzUsuńTen dżemor brzmi super ;D