makaron na mleku waniliowo-kokosowym
pasta with vanilla-coconut milk
Pozornie niepozorna wariacja na temat dania, które ponoć dla kogoś było smakiem dzieciństwa. Ja po raz pierwszy zjadłam je około dwóch lat temu i chociaż rzadko do niego wracam, to ma ono niewątpliwie swój pewien urok. Dziś lekko zmieniłam smak mleka. Dziwnym trafem od jakiegoś czasu nie myślę o kupnie smakowych mlek, dziwnym trafem samemu można zrobić je w domu, i to nie tylko je, bo z zestawieniem tych dwóch smaków się nie spotkałam. Polecam spróbować, bo naprawdę nie zajmuje to wiele czasu, a efekt w pełni zadowala. :)
Swoją drogą, mini-modyfikacje w moim opisie. Zdjęcia z wczorajszej sesji nie na blogu, nie publicznie, ale dodając je uznałam, że przyda się zmiana także w tych blogowych.
- 40g drobnego makaronu
- 300ml mleka
- 3 kopiate łyżki mączki kokosowej
- 1 łyżeczka syropu klonowego
Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu. W garnku podgrzewamy mleko z mączką kokosową, cukrem oraz ziarenkami z 1/3 laski wanilii. Do ciepłego mleka wrzucamy ugotowany makaron i podgrzewamy jeszcze kilka minut, a następnie przelewamy do miseczki lub głębokiego talerza i podajemy.
*w tym wypadku można po prostu zmielić na pył wiórki kokosowe
ja też preferuję domowe mleka smakowe - ostatnio zrobiłam ryżowe waniliowe :)
OdpowiedzUsuńMakaron to zdecydowanie mój smak śniadania w dzieciństwie, tylko tyle, że moja mama podawała mi go z twarogiem i posypany cukrem albo dżemem.
Mmm makaron z mlekiem <3 Uwielbiam :) Ja zazwyczaj lekko słodziłam cukrem waniliowym. Twoja wersja brzmi jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńZwykłego mleka nie znoszę, ale smakowe uwielbiam ;) takie domowe w moich ulubionych smakach to coś pysznego :)
OdpowiedzUsuńjaaa...nie jadłam tego makaronu chyba z 15 lat. kojarzy mi się z zupami mlecznymi na koloniach...myślę, że teraz smakowałby zupełnie inaczej, jak większość prostych potraw do których wracam :)
OdpowiedzUsuńWhin, bardzo podoba mi się przedostatnie zdjęcie!:)
ojej, kawał czasu. myślę, że warto to niego wrócić. :)
Usuńcieszę się! :)
W życiu nie jadłam takiego makaronu na mleku w dzieciństwie, więc nie odgadłabym nigdy Twojej facebookowej zagadki:)
OdpowiedzUsuńmoże nadrób teraz? :)
UsuńTakie proste, ale to piewszy smak mojego dzieciństwa. Kluseczki z mleczkiem - pyszność. To chyba pierwszy mój smak, po grysiku :). Coś inowacyjnego ... hihihihi.... :). A i piękna miseczka :).
OdpowiedzUsuńTo faktycznie "pozornie niepozorne" śniadanie - rewelacyjne i zaskakujące w swojej banalności i prostocie! <3
OdpowiedzUsuńW żadnym wypadku nie infantylnie- po prostu pysznie!; D
OdpowiedzUsuńinfantylizm jest czasem całkiem pozytywny :)
Usuńaaa zupa mleczna <3 smacznie, dla mnie to też smak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, smak dzieciństwa :) A taką zupkę mleczną jadłam wczoraj na kolację, tyle że u mnie makaron rosołowy :) Wierzę, że śniadanie pyszne !
OdpowiedzUsuńoh, uwielbiam zupy mleczne!
OdpowiedzUsuńOoo! Smak dzieciństwa :>
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie jadłam makaronu z mlekiem.. Czas to nadrobić! ;)
OdpowiedzUsuńWitam! Fajne rzeczy tu zajadasz :) Będę zaglądać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsmak mojego dzieciństwa, kocham <3
OdpowiedzUsuńwiesz czego mi trzeba teraz, prostoty!
OdpowiedzUsuńhere we are :)
UsuńSmak dzieciństwa, już trochę zapomniany..
OdpowiedzUsuńnigdy takiego nie jadłam i z chęcią spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na przepyszne z pewnością mleko.
OdpowiedzUsuńA ja też jadałam w dzieciństwie choć rzadko taki makronik.
Wieki tego cuda nie jadłam! Czas na powtórkę ;)
OdpowiedzUsuńSmak dzieciństwa? No również nie dla mnie, bo ja nie jadłam takiego dania chyba nigdy ;p
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam makaronu z mlekiem, ciekawe :D
OdpowiedzUsuńhej! napisałaś, że lubisz Salvadora Dali. czy masz może do polecenia jakieś jego biografie? chcę o nim mówić w prezentacji maturalnej (w kontekście choroby psychicznej). a jeśli chodzi o Braina Warnera - Mansona, jego obrazy są świetne! ja byłam maksymalnie zaskoczona kiedy odkryłam jego talent
OdpowiedzUsuńHej, oj tak, bardzo lubię. Nie czytam jednak jego biografii pod kątem książek - interesują mnie jego słowa oraz oczywiście obrazy, do tej pory nie zgłębiałam, co pisali o nim inni.
UsuńCieszę się, że też podobają Ci się obrazy Mansona. Również byłam zaskoczona, podobnie jak jego zainteresowaniem pisarstwem oraz filmem.
A ja chyba nigdy tak podanego makaronu nie jadłam, tak mi się wydaje, ale chodziło za mną coś takiego ostatnio :P A te mleko, cudownie musiało smakować *.*
OdpowiedzUsuńpaaaaamiętam :D
OdpowiedzUsuńja bardzooo lubię makaron na mleku :) dodaję jeszcze zawsze cynamon, ale chętnie i w kokosowej wersji spróbuję :) no i chciałabym w końcu wyposażyć się w mąkę kokosową , kupowałaś przez internet?
OdpowiedzUsuńtak, przez internet :) http://www.helfy.pl/maka-kokosowa-brak%3Dcholesterolu
UsuńNie jadłam nigdy makaronu na mleku, także koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńczy ja widzę muszelki? <3
OdpowiedzUsuńMmm pyszne śniadanie przed dniem spędzonym na uczelni :) dodaję do akcji i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń