polenta z jajkiem i konfiturą dyniowo-jabłkową
polenta with egg and pumpkin-apple jam
Dużo planów, mało czasu. Czasu będzie więcej, o to nie można się martwić. Chęci organizacji zaginają czasoprzestrzeń, a samozaparcie rozszerza najbardziej nieuchwytne z ram.
Ku zapewnieniu energii o poranku - słodkie, pożywne doładowanie. Jajko już wiele razy było składnikiem moich miseczkowych śniadań, jednak swego czasu, nie wiadomo czemu, odeszło w zapomnienie. Dziś wracam do niego i po raz kolejny upewniam się, że warto czasem je dodać. Zwłaszcza, jeśli całość ma zostać uwieńczona domowym musem, sztandarem smaków jesieni.
- 4 łyżki kaszki kukurydzianej
- 1 szklanka mleka + 1/2 szklanki wody
- 1 jajko
- 1 łyżeczka syropu z agawy
Kaszę mieszamy z 1/2 szklanki wody. Wlewamy mieszankę do gotującego się mleka, mieszając. Dodajemy syrop z agawy. Żółtko oddzielamy od białka. Kiedy kasza zgęstnieje (ok. 10-15 minut gotowania), odstawiamy ją na chwilę do ostudzenia, a następnie dodajemy do niej żółtko, cały czas mieszając kaszę. W osobnym naczyniu ubijamy białko ze szczyptą soli, a następnie delikatnie dodajemy do kaszy. Podajemy.
świetny mus! jabłkowy zrobiłam niedawno, teraz czas na dyniowo-jabłkowy. może namówię mamę do tego skoro już jadę do domu :)
OdpowiedzUsuńjeżeli chodzi o niewielką ilość czasu - ja już się przyzwyczaiłam gospodarować go sobie na maksimum i próbuję czerpać z wolnej chwili każdą sekundę. niestety ma się to nijak do snu bo jakoś nie mogę ostatnio zasnąć... ale o tym już mówiłam. cóż, to pewnie jakiś chory wewnętrzny skryty stres.
Najciężej jest zlokalizować źródło stresu, prawda? Czasem wynika to po prostu z nadmiaru obowiązków, ale i to ciężko zminimalizować. Szukaj, próbuj różnych środków. Kiedyś podziała, bo kiedyś musi.
Usuńco do snu, nawet ja - która od lat zasypia od półtorej do dwu godzin i uważa to za swoją normę, ostatnio sypiam jeszcze gorzej, ale przyzwyczajenie drugą naturą człowieka, więc ani trochę nie narzekam, śpię w kratkę i zastanawiam się nad tym własnie tajemniczym źródłem...
Usuńjajko do miseczkowego śniadania? O mamuńciu, kiedy ja je ostatnio tam dodałam!:o
ja za to mam na odwrót- zasypiam wcześnie, a rano budzę się z niepokojem. i sama nie wiem, co gorsze..
Usuńteż nie wiem, bo obydwu rzeczy doświadczałam.
Usuńktóż tego czasu ma za dużo? Ech.. ale radzimy sobie, bo doba tylko ma 24godziny, a wiemy o tym już długo ;D
OdpowiedzUsuńpolenta z jajkiem-nie wiem, jak smakuje, ale zapewne cudownie :) Szczególnie, że w towarzystwie istnej pyszności: konfitury!
wpadłabym do ciebie na takie śniadanko:)
OdpowiedzUsuńza polentę mam zabrać się już od roku, ale coś mi nie wychodzi D:
OdpowiedzUsuńproblem ,,dużo rzeczy mało czasu" dobrze mi znany z tym, że u mnie niedługo rzeczy będzie jeszcze więcej, a doba nie zdaje się być chętna do wydłużenia się o chociaż godzinę..
z jajkiem wszystko jest takie... delikatniejsze i bardziej kremowe :)
OdpowiedzUsuńu mnie też jajko poszło w zapomnienie. wygląda cudownie kremowo.
OdpowiedzUsuńjestem zakochana w tej miseczce jest obłędna!! pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńprzypomnialas mi o jajecznych slodkich sniadaniach ;)
OdpowiedzUsuńkaszkę kukurydzianą jadłam po raz pierwszy w ten weekend i bardzo mi posmakowała :)
OdpowiedzUsuńEj. Ja chcę tą konfiturę<3
OdpowiedzUsuńNie jadłam takiego jajecznego śniadania nigdy, hmhmhmm:>...
A może by tak Ci zrobić? :*
UsuńWiesz, że nie odmówię<3 Choć może namówisz mnie na scramble, bo tego też nie jadłam; D
UsuńAle dziwny przepis, mniam ! Ale godny wypróbowania ! Kasza kukurydziana należy do kolejnych pozycji na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńTa konfitura musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, warto dodać jajko :-) Mnie smakowało w połączeniu z kaszą manną, więc teraz pora wypróbować z kaszką kukurydzianą ;-))
OdpowiedzUsuńWygląda strasznie smakowicie! Sama nie wpadałabym na takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńZ jajkiem nie próbowałam. Mam pewne opory, aczkolwiek ta kaszka kusi :)
OdpowiedzUsuńJak wszystko u Ciebie zresztą ;)
Pozbądź się oporów, nie pożałujesz :)
Usuńchyba polenty z jajkiem nie jadłam... czas to nadrobić!
OdpowiedzUsuńOstatnio często jadłam z ubitym białkiem i aż zapomniałam jak smakuje także z żóltkiem, a wiem że jest mega kremowa :)
Jezus! jak Ty poetycko piszesz o tych swoich śniadaniach, smakach....mrr :)
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi o mojej kaszce, która sobie czeka w szafce :) poza tym dodatek jajka musiał sprawić iż smakowało jeszcze bardziej kremowo i delikatnie - dobry pomysł ! jednak mimo to, najbardziej to kusi mnie twoja konfitura *-*
OdpowiedzUsuńKawe z jajkiem już przerobiłam - teraz pora na kolejne dania:D
OdpowiedzUsuńOooo ale ciekawe śniadanie. Mi się bardzo podoba. Nie wpadłabym na takie połączenie. Dodałam do wypróbowania
OdpowiedzUsuńfajny pomysł. Konfitury w takich delikatnych miseczkach uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńsmacznie i zdrowo :) takie śniadania mogłabym jeść codziennie :)
OdpowiedzUsuńjak zawsze obłędnie wygląda, szczególnie z tym białkiem! :)
OdpowiedzUsuńbrzmi apetycznie i nowo ;)
OdpowiedzUsuń