chocolate muffin with ricotta and blueberries
Kolejny wypiek ze Speedcookiem. Wow. Sama byłam zaskoczona, kiedy otworzyłam piekarnik, poczułam ten zapach i zobaczyłam wielkiego muffina, który ledwo mieścił się w niemałej przecież kokilce. Inspiracja od Blaithin - z moimi zmianami zapisuję w pamięci jako kolejny do uwzględnienia na liście najlepszych śniadań-deserów. Szczerze polecam.
Sobota minęła na zakupach, pogawędkach i grzanym winie, które nie było z tego wszystkiego wcale najlepsze. Trochę spokoju wieczorem, dziś znów ruch o poranku. Zaraz jadę na kolejne zakupy. Niezdecydowanie odeszło w dal, podjęłam decyzję. Nawet tak błahe dają satysfakcję.
/1 porcja/
- 60g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 jajko
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- 1 łyżka masła
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 łyżki ricotty
- garść borówek
W naczyniu mieszającym umieścić mąkę, kakao, sodę oczyszczoną oraz proszek do pieczenia i mieszać tak, by składniki dobrze się połączyły. Następnie dodać jajko, syrop i stopione, ostudzone masło. Nastawić obroty na 4, czas 2 minuty. Do lekko zwilżonej kokilki przelać połowę ciasta, dodać ricottę i borówki, a następnie zakryć je resztą ciasta. Piec w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 30 minut.
W naczyniu mieszającym umieścić mąkę, kakao, sodę oczyszczoną oraz proszek do pieczenia i mieszać tak, by składniki dobrze się połączyły. Następnie dodać jajko, syrop i stopione, ostudzone masło. Nastawić obroty na 4, czas 2 minuty. Do lekko zwilżonej kokilki przelać połowę ciasta, dodać ricottę i borówki, a następnie zakryć je resztą ciasta. Piec w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 30 minut.
Po raz kolejny mnie kusi taki muffin :) Przepyszny!
OdpowiedzUsuńo ja.. toż to istna rozpusta <3 matko, wielbię!! :D
OdpowiedzUsuńale się z Karoliną zgadałyście!
OdpowiedzUsuńwidać, że z nas wielbicielki porannych słodkości :)
UsuńTelepatia, a co!
UsuńAle wyrósł Ci baaardzo, aż chce mi się po niego sięgnąć :3
To co, wymiana? :D
UsuńWygląda apetycznie! Przepis został zgłoszony przez Ciebie do akcji Muffinki na diecie - proszę o wstawienie bannerka akcji, w przeciwnym razie nie będzie on brany pod uwagę w podsumowaniu akcji - a szkoda bo piękny z niego muffin:) Pozdrawiam z Doliny smaków
OdpowiedzUsuńChyba zrobię sobie takiego muffina <3
OdpowiedzUsuńSłowo rozpusta idealnie pasuje do tego co właśnie zobaczyłam.. Jakie to musiało być pyszne! Czekolada i borówki to idealne połączenie <3
OdpowiedzUsuńO tak, czekałam na niego<3
OdpowiedzUsuńAle Ci wyrosła <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie wielkie muffiny, a to połączenie musiało smakować idealnie :)
OdpowiedzUsuńale wielka muffinka! ;)
OdpowiedzUsuńkurcze, wygląda doskonale :)
OdpowiedzUsuńZ borówkami <3 Też chcę! Pięknie wyrósł, mocno kakaowy, czego chcieć więcej!
OdpowiedzUsuńUdanych zakupów! :*
ale cudownie wygląda!
OdpowiedzUsuńDuży i nadziany muffin? Czas zrobić takie śniadanie :D
OdpowiedzUsuńBorówki! <3 <3 Ach, obłędny muffin :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyrosła i nawet nie opadła!
OdpowiedzUsuńwygląda mega czekoladowo i przepysznie, aż ma się ochotę sięgnąć po kawałek :D
OdpowiedzUsuńBoski! <3
OdpowiedzUsuńwow ! cudne się ta muffina prezentuje :) i do tego pysznie nadziana! takie wypieki to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia dziś i udanych zakupów :*
O raaaaaaaaaaaaany, wygląda NIESAMOWICIE <3
OdpowiedzUsuńale piekny, kusisz :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się zdecydowana decyzyjność, bo potrzebna mi jedna decyzja na gwałt, a zebrać się nie mogę... :))
OdpowiedzUsuńMuffinowa rozpusta... doskonałe określenie Twojego wypieku! Niezawodne muffiny od niezawodnej bloggerki zainspirowane kopalnią muffinowych pomysłów jeszcze innej bloggerki:))
Grzane wino... czas rozpocząć sezon!
Nie jestem jakąś specjalnie wielką fanką muffin, ale uwielbiam śniadaniowe wypieki i tym bym na pewno nie pogardziła :D
OdpowiedzUsuńJakie mega śniadanie! Cudowny wypiek :)
OdpowiedzUsuńAle wyrośnięta ^^
OdpowiedzUsuńJejkuś, chętnie bym zjadła, ale staram się utrzymać dietę. Niestety Twój blog w tym nie pomaga :D
OdpowiedzUsuńNie powiedziałabym, żeby takie śniadanie przeszkodziło diecie :D
Usuńrewelacja:) mniam:D:D:D
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować przepis. Muffinki wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńMniam mniam mniam <3
Zdjecia to juz robisz na poziomie mistrzowskim! A takiego muffina to bym zjadla :)
OdpowiedzUsuńale wyrósł! on mnie wzywa po prostu :))
OdpowiedzUsuńnastępnym razem jak kupię rocottę to go robię!
narobiłaś mi ochoty na muffinki, muszę znaleźć czas i w końcu zrobić :)
OdpowiedzUsuńślinka mi cieknie.. i przestać nie możeee!
OdpowiedzUsuńwygląda nieziemsko!
OdpowiedzUsuńAle świetny ten muffin i do tego tak trafia w moje smaki, mega!
OdpowiedzUsuńCudo :)
OdpowiedzUsuń