10.06.2013

Sernikobrownie na raz.

sernikobrownie z malinami
cheesecake brownies with raspberries

Przepis na sernikobrownie podchodzi od Maria'n. Ciasto jest naprawdę przepyszne. Jeżeli ktoś jest fanem tego wypieku, a niekoniecznie chce piec mu się na raz całą blachę ciasta, na pewno będzie zachwycony. Ja robiłam je już wcześniej kilka razy, jednak zawsze w ramach słodkiej kolacji. Dziś zmieniłam ten nawyk, bo warto było je tu zaprezentować. ;)

/1 porcja/



- 100g twarogu sernikowego
- 20g mąki żytniej
- białko jajka
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- szczypta sody oczyszczonej
- szczypta soli

- 40g mąki żytniej
- 1 jajko + żółtko
- 2 kostki gorzkiej czekolady
- 1 łyżka kakao naturalnego
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- szczypta sody oczyszczonej
- szczypta soli

W jednej misce miksujemy składniki na masę serową. W drugiej mieszamy najpierw mąkę, kakao, sodę i sól, a następnie dodajemy syrop, jajko i żółtko. Mieszamy dokładnie, a na końcu dodajemy pokruszone 2 kostki gorzkiej czekolady, łączymy z ciastem. W lekko natłuszczonym naczyniu ceramicznym układamy naprzemiennie dwie masy, a następnie wkładamy do nagrzanego do 180*C piekarnika i pieczemy pół godziny. Jemy na ciepło bądź też podajemy ostudzone. 

39 komentarzy:

  1. Odpoczywaj sobie, weekend jest :D a ciacho ? Znów kusisz !

    OdpowiedzUsuń
  2. ale za mną chodzi sernik! te Twoje ciacho jest naprawdę super:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cooo? Ty miałaś na śniadanie takie cudo,a ja nieśmiertelne kanapki? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ŻYCIE, bejb, życie.
      Przyjeżdżaj tu to będziesz miała. :*

      Usuń
    2. A wiesz ile czasu gotuje się jajka na twardo? jakąś wieczność!
      I mimo postanowienia: bez śniadania nie piję(kawy) to gdy tyle trzeba czekać...Sama rozumiesz;)

      ejjj weeź nie używaj ciosu poniżej pasa-daleko z Gdańska maaam!
      ale fakt-zlocik jakiś trzeba zrobić w okolicach wolnych dni :D

      Usuń
  4. Maliny, u mnie po nich ani śladu :(
    Cudowny wypiek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, jak kusząco tutaj dzisiaj!
    Odpoczywaj, tak, jak ja; D To w końcu weekend; D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, muszę wypróbować, chociaż pewnie u mnie wyszłoby więcej bo mam skłonności do przeładowania nawet dużej blachy!

    OdpowiedzUsuń
  7. bez dwóch zdań to ciacho musiało smakować wyjątkowo! do tego te malinki *-* cudne !
    spokojnej, leniwej niedzieli życzę :* też dziś siedzę w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. hah jak śmiesznie opadło gdy nałożyłaś śliwki :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo śmiesznie, zwłaszcza, kiedy nie ma tu śliwek :D

      Usuń
  9. aaaaaaa, ośliniłam się *__*
    muszę się załapać na ostatnie maliny!;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoje srniczki są mistrzowskie, chyba liczba inspirujących się nimi osób mówi sama za siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Pożegnanie malin o tej porze?! Ja to już dawno dawno daaaawno o nich zapomniałam, zdecydowanie powitałam jabłka, po letniej przerwie smakują doskonale:)
    Twój wypiek... bez komentarza, naprawdę kończą mi sie zachwyty i komplementy nad Twoimi wypiekami, ale że za każdym razem są szczere i autentyczne, to się powtórzę: rewelacja!:) chociaż drugi człon nazwy, czyli brownie.... jakoś bardziej do mnie przemawia:>

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo chciałabym to zjeść ! I ten przypieczony zawijas u gory, genialnie <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Kusisz, kusisz :) Chyba spróbuję przygotować, zwłaszcza, że uwielbiam serniki, a czuję, że ten jest wyjątkowo dobry :D

    OdpowiedzUsuń
  14. to ciacho musi być genialne, upiecz mi takie :> proszęę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Twoje śniadania baaardzo kuszą:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam to ciasto, ale w wersji na raz jeszcze nie piekłam ;P
    Zazdroszczę malinek <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Chętnie bym zrobiłam, ale skończyło mi się kakao :(
    Nie mniej jednak już wyobrażam sobie ten cudowny zapach w kuchni <3

    Maliny, jeszcze!?

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie też ostatnie opakowania malinek, nie umiem się jeszcze z nimi pożegnać. Chociaż masz rację, jabłka i dynie to bardzo dobra konkurencja.
    Połączenie sernika i brownie? Brzmi genialnie, zwłaszcza, że to są chyba moje ulubione ciasta :D

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam takie śniadaniowe wypieki! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię! A te wersja bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. przekonałaś mnie do jak najszybszego zaopatrzenia się w taki twarożek i wypróbowania tego ciacha :) już wiem że jest obłędne!

    OdpowiedzUsuń
  22. Takich smakowitości to jeszcze nie jadłam, pycha;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajnie, że podajesz przepis na taką jedna porcyjkę, będzie się czym zajadać zimą ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepysznie wygląda, skusiłabym się na takie ciasto na śniadanko ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. zaskakujesz jak zawsze :)

    rozważam kupno małego piekarnika bo się rodzice zaczęli czepiać, że strasznie dużo prądu idzie na te jednoporcjowe i chyba maja rację... ;]

    OdpowiedzUsuń
  26. kurcze, ależ śniadanko :)
    Pyszne, chodź zapewne baaardzo pożywne :)
    No i te malinki na górze <3

    OdpowiedzUsuń
  27. A ta foremka to jaki ma wymiar? nie chcę, żeby wykipiało albo było tak płaskie, że nic nie widać.

    OdpowiedzUsuń
  28. wygląda obłednie :) ! Zakochałam się... muszę koniecznie zapisać przepis :)

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.